Korespondencja z Nowego Jorku
Propozycja taka miała paść podczas rozmowy z ambasadorem Sergiejem Kisljakiem w grudniu podczas spotkania w Trump Tower na Manhattanie. Obecny na tym spotkaniu był również Michael Flynn, emerytowany generał, który przez kilka tygodni był krajowym doradcą prezydenta ds. bezpieczeństwa, ale podał się do dymisji z powodu oskarżeń o nielegalne kontakty z przedstawicielami Rosji.
Osoby, z którymi rozmawiał „New York Times" twierdzą, że planowano aby to właśnie Flynn miał bezpośredni kontakt z wysokopostawionymi przedstawicielami wojska w Moskwie i rozmawiał z nimi na temat Syrii oraz innych spraw związanych z bezpieczeństwem.
„Washington Post" doniósł, że bezpośrednia komunikacja miała odbywać się poprzez rosyjskie kanały dyplomatyczne, w celu uniknięcia monitoringu ze strony amerykańskiej. Komentatorzy zwracają uwagę, że takie utajnienie komunikacji może wskazywać, że chodziło o coś więcej niż tylko kwestię syryjąką.
Nigdy jednak nie doszło do ustanowienia tego rodzaju kanału. Dwa tygodnie po spotkaniu z rosyjskim ambasadorem zarzucono te plany, gdy Trump oświadczył, iż sekretarzem stanu zostanie Rex W. Tillerson, były szef Exxon Mobil, który wcześniej współpracował blisko z władzami rosyjskimi w sprawach energetycznych.