Inspektor Katja-Pia Jenu przyznaje, że choć w czasie lat pracy widziała różne przykłady nieprawidłowości dotyczących umów z pracownikami i warunków pracy, to sytuacja, z jaką spotkała się Lahti, była czymś szczególnym.
Jak mówi inspektor wszyscy pracownicy restauracji w Lahti, rezydenci ośrodka dla uchodźców, od miesięcy pracowali w lokalu nie otrzymując za to żadnego wynagrodzenia. - Fakt, że restauracja działała w oparciu wyłącznie o darmową siłę roboczą, był szokujący - przyznała Jenu.
Pracowników zatrudniono w ramach nieformalnego programu praktyk dla uchodźców organizowanego przez ośrodek dla uchodźców działający w dzielnicy Hennala, którego celem jest przyspieszenie integracji imigrantów ze społeczeństwem.
Taki program darmowych staży, firmowanych przez fiński Czerwony Krzyż, ruszył rok temu w południowo-zachodniej Finlandii. Jego pomysłodawcy chcieli pokazać starającym się o azyl jak wygląda praca w tym kraju.
Darmowe staże miały - w założeniu - trwać około trzech tygodni.