Europejskie Sądy Najwyższe: Niezawisłość i polityczność

Rozmowa: Anna Gerecka-Żołyńska, prawnik z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Aktualizacja: 20.07.2017 17:24 Publikacja: 19.07.2017 19:56

Anna Gerecka-Żołyńska, prawnik z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Anna Gerecka-Żołyńska, prawnik z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Foto: materiały prasowe

Rz: W polskim Sejmie trwa debata nad projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. Zmiany zaproponowane przez posłów PiS dotyczą m.in. trybu powoływania sędziów. Jak uregulowana jest ta kwestia w innych państwach?

Anna Gerecka-Żołyńska: Kiedy patrzymy na system powoływania sędziów, to musimy głęboko rozgraniczać przestrzeń europejską od atlantyckiej. Przede wszystkim ze względu na to, że mamy inną kulturę prawną. Choć oczywiście istnieje tu też bardzo ważny element łączący oba obszary. Zarówno w państwach Europy, jak i w Stanach Zjednoczonych osobą, która w sposób ostateczny decyduje o uzyskaniu statusu sędziego, jest prezydent.

Jak dokładnie przebiega ta procedura za oceanem?

USA to państwo federalne. Mamy zatem tam do czynienia z dwubiegunowym funkcjonowaniem sądownictwa. Z jednej strony istnieją sądy stanowe, które bardzo się od siebie różnią. Z drugiej mamy sądy federalne i na ostatnim stopniu znajduje się Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych. Sposób jego funkcjonowania może być dla nas trochę zaskakujący, bo w jego skład wchodzi tylko dziewięciu sędziów – u nas jest ich teraz, przed wprowadzeniem planowanych zmian, ponad 80. Sędziowie są wskazywani przez prezydenta, a zatwierdzani przez Senat. Ale nie obywa się bez kontrowersji.

To znaczy?

Mamy tu do czynienia z brakiem apolityczności. Wybór sędziów zależy od tego, która z partii będzie miała większość w Senacie, ale też od samego prezydenta, który wyznacza kandydatury. Często mówi się o tym, że jeden czy drugi sędzia jest pozostałością po danym prezydencie, a to ze względu na kadencję sędziów Sądu Najwyższego, która jest praktycznie dożywotnia. Sprawują swój urząd dopóty, dopóki pozwolą im na to stan zdrowia i wiek.

A jak wygląda to w Europie?

Najlepiej przyjrzeć się Niemcom i Francji, bo ich ustroje są niejako wzorcami dla rozwiązań przyjętych w innych europejskich państwach. We Francji sędziowie powoływani są na wniosek Najwyższej Rady Sądownictwa przez prezydenta. Co ciekawe, w skład rady wchodzą m.in. minister sprawiedliwości, bardzo istotny element samorządu sędziowskiego w postaci pięciu sędziów, prokurator, ale także prezydent.

Czym zatem różni się system niemiecki?

Bardzo ważna rola przypada Federalnemu Trybunałowi Konstytucyjnemu, który stanowi świętość dla Niemców. Zresztą wzoruje się na nim nawet nasz Trybunał Konstytucyjny. Warto skupić się jednak na sądach federalnych. Funkcjonują w różnych formacjach, a więc są to sądy powszechne, administracyjne, finansowe. Najważniejsza jest jednak ta pierwsza kategoria – sądy powszechne, których ostatnim szczeblem jest Trybunał Federacyjny. Sędziów Trybunału mianuje i odwołuje prezydent. Ich kandydatury wysuwane są przez ministra właściwego do spraw, które dany sąd ma rozstrzygać. Organem doradczym ministra jest komisja ds. powoływania sędziów. W jej skład wchodzą osoby wybierane przez niższą izbę parlamentu, czyli Bundestag.

A czy w tych państwach rozważa się wprowadzenie zmian w sądownictwie?

Jeżeli pojawiają się jakieś dyskusje, to nie dotyczą one reformy sądownictwa. Rozważa się natomiast możliwość zmian procedury karnej, żeby usprawnić te postępowania. Jednak w żaden sposób nie jest to łączone z przebudową istniejącej hierarchii sądów czy też organów gwarantujących niezawisłość wymiaru sprawiedliwości.

Rz: W polskim Sejmie trwa debata nad projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. Zmiany zaproponowane przez posłów PiS dotyczą m.in. trybu powoływania sędziów. Jak uregulowana jest ta kwestia w innych państwach?

Anna Gerecka-Żołyńska: Kiedy patrzymy na system powoływania sędziów, to musimy głęboko rozgraniczać przestrzeń europejską od atlantyckiej. Przede wszystkim ze względu na to, że mamy inną kulturę prawną. Choć oczywiście istnieje tu też bardzo ważny element łączący oba obszary. Zarówno w państwach Europy, jak i w Stanach Zjednoczonych osobą, która w sposób ostateczny decyduje o uzyskaniu statusu sędziego, jest prezydent.

Pozostało 81% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021