Reklama
Rozwiń
Reklama

"Tatrzański mit wiecznie żywy w Polsce"

- Początków tej fascynacji góralszczyzną trzeba się doszukiwać w XIX w. Polacy już wtedy uwielbiali Zakopane - mówi Julita Dembowska z Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem

Aktualizacja: 31.01.2018 22:24 Publikacja: 31.01.2018 18:49

"Tatrzański mit wiecznie żywy w Polsce"

Foto: archiwum prywatne

"Rzeczpospolita": Tatrzański Park Narodowy zażądał od Polskich Kolei Linowych zaprzestania korzystania z Kasprowego Wierchu i demontażu kolejki linowej. Właściciele mówią, że to absurd, i odwołują się do symbolicznej roli, jaką odgrywa w świadomości Polaków kolejka wiodąca na ten szczyt. Skąd wziął się ów mit?

Julita Dembowska: Góry to nie tylko miejsce, ale także zespół mitów i legend, które narastają wokół nich przez wieki. Myślę, że to przywiązanie do Kasprowego Wierchu wiąże się właśnie z funkcjonującą tam od kilkudziesięciu lat kolejką. Bo jeżeli spojrzymy na ten szczyt, to ani nie jest to najwyższy szczyt w Tatrach, ani nie wiąże się z nim tak wiele legend, jak chociażby z Giewontem. Każdy kojarzy przecież opowieść o śpiącym rycerzu, który ma się obudzić, jeśli Polska znajdzie się w wielkim zagrożeniu. Giewont w międzywojniu przedstawiano też jako głowę Józefa Piłsudskiego. Tuż po jego śmierci w jednej ze ścian szczytu dopatrzono się nawet profilu Marszałka z charakterystycznymi wąsami, który miał wskazywać, że to on był tym zaklętym rycerzem.

Kiedy narodził się mit tatrzański?

Początków tej fascynacji góralszczyzną trzeba się doszukiwać w XIX w. Polacy już wtedy uwielbiali Zakopane. Przyjeżdżali nawet mimo znacznych odległości i trudności w podróżowaniu – nie było przecież zakopianki ani kolei.

Wpływ na mit zakopiańszczyzny miał także Stanisław Witkiewicz. Skonstruował nawet słynny Zakopiański wzór, który miał stać się pierwszym polskim stylem narodowym. Powstawało wiele obrazów z pejzażami gór. Pojawiały się nawet pomysły, aby artyści dzielili się kawałkami Tatr i każdy będzie malował tylko na swoim obszarze. Wtedy pojawił się też mit Morskiego Oka, które stało się tym najbardziej romantycznym i najbardziej pożądanym miejscem do ustawiania sztalug.

Reklama
Reklama

A co się stało z mitem Tatr po wojnie?

Zakopane stało się wówczas synonimem luksusu. Leopold Tyrmand w „Życiu towarzyskim i uczuciowym” pisał, że latem wypada bywać nad morzem, a zimą właśnie w Zakopanem. Zaczęto wówczas również stawiać na turystykę masową. Powstawały nawet hotele dla określonych grup pracowniczych – hutników, kolejarzy – które do dziś z nostalgią są przez niektórych wspominane.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Sondaż. 800+ dla obcokrajowców? Wyborcy niezdecydowani najbardziej radykalni
Społeczeństwo
Nasze dane genetyczne trafiają do Chin. Chaos regulacyjny grozi pacjentom i bezpieczeństwu
Społeczeństwo
Ostrzeżenia IMGW dla niemal całej Polski. Deszcz zamarznie na drogach
Społeczeństwo
Sondaż: Czy Polacy uważają, że decyzja o uczynieniu Wigilii dniem wolnym była słuszna?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama