Urubko ma opuścić bazę wraz z dwoma tragarzami. Do bazy wrócił w poniedziałek po tym jak, w związku ze złymi warunkami pogodowymi, zaprzestał ataku szczytowego na wysokości ok. 7600 metrów.
Z informacji przekazanych przez Roberta Jałochę, wysłannika "Faktów" wynika, że w rejonie bazy "przez całą noc padał śnieg i mocno wieje" - zła pogoda oznacza, że uczestników wyprawy czeka co najmniej pięć dni oczekiwania na poprawę warunków atmosferycznych.
Denis Urubko zdecydował się na opuszczenie ekipy biorącej udział w próbie zdobycia K2 ponieważ obie strony nie widziały możliwości dalszej współpracy po samowolnej decyzji Urubki.
O pogarszających się warunkach pogodowych poinformował na Facebooku również Krzysztof Wielicki, kierownik wyprawy.