Aktualizacja: 26.12.2018 20:01 Publikacja: 26.12.2018 17:28
Foto: Fotolia.com
Nowe przepisy biorą pod uwagę wzrost liczby cudzoziemców mieszkających w Finlandii. W związku z tym prawo nie będzie już nakazywało, by pierwsze imię osoby urodzonej w Finlandii nawiązywało do fińskich tradycji.
Ponadto obywatel Finlandii będzie mógł nosić nawet cztery imiona - to ukłon w stronę osób, które przybyły z krajów, gdzie zwyczajem jest nadawanie wielu imion dzieciom (co ciekawe Finowie mogli nosić cztery imiona przed 1945 rokiem - wtedy jednak prawo zredukowało liczbę imion, jakie można nadać dziecku, do trzech).
Jedną z pierwszych decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa było wydanie polecenia służbom federalnym, by wyłapywały osoby przybywające nielegalnie w kraju. Zdecydował się również na wzmocnienie południowej granicy. Wielu migrantów to nie odstrasza. Są skłonni zapłacić więcej przemytnikom w Meksyku lub podejmują bardziej ryzykowne trasy.
Suzuki Vitara jest dostępna w odmianach Mild Hybrid i DualJet Hybrid z technologią Strong Hybrid. Tłumaczymy, jakie są różnice między tymi wersjami i którą z nich dla siebie wybrać.
Groźby nałożenia ceł na Kanadę oraz sugestie, że północny sąsiad USA mógłby stać się 51. stanem Stanów Zjednoczonych, opłaciły się jednemu przedsiębiorcy z Kanady - odnotowuje Reuters.
Prezydent USA oświadczył, że ułaskawia działaczy antyaborcyjnych skazanych za blokowanie wejść do placówek, w których przeprowadzane były aborcje.
Wielu mieszkańców walczącej z rosyjskim najeźdźcą Ukrainy zamierza wyemigrować z kraju po zakończeniu wojny. Najczęściej chęć przeprowadzki deklarują młodzi.
Klienci Warty mają możliwość leczenia nowotworów przy użyciu najnowocześniejszych metod na świecie. Ubezpieczenie Leczenie za granicą Plus może pokryć związane z tym koszty nawet do 2 mln euro.
Zdecydowana większość Amerykanów chciałaby deportacji migrantów, skazanych za przestępstwa z użyciem przemocy. Oczekiwaliby, że od tej właśnie grupy administracja Donalda Trumpa rozpocznie realizowanie obietnic wyborczych - wynika z sondażu The Associated Press-NORC Center for Public Affairs Research.
Poprzez innowacje, elastyczność i zrozumienie potrzeb lokalnych rynków możemy nie tylko sprostać oczekiwaniom konsumentów, ale także inspirować innych do podejmowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i efektywności biznesowej
Jeśli ci przestrzelą policzek, to już nie będziesz mógł nadstawić drugiego. Jeśli rosyjska mina urywa kończyny, to już nie ma nóg, żeby pójść do kościoła. I nie ma dłoni, żeby wymienić znak pokoju. Jeśli gwałci się i zabija dzieci, to już nie ma przyszłości, w którą można by spoglądać.
Jaki wpływ ma triumf Trumpa na nastroje zwykłych Polaków? Nie da się ukryć, że sam schemat jego zwycięstwa może budzić nadzieję u obecnej opozycji.
Całe miasto wrze – czy przyjedzie ten słynny Żyd i co powie? Czy odbędzie się polityczna prowokacja, aresztowania? Nie, to nie chodzi o Beniamina Netanjahu, tylko o Zeewa Żabotyńskiego, głośnego syjonistę, który przyjechał do Krakowa w 1927 r. O tym właśnie opowiada arcyciekawa, choć zawiła powieść „Czarne wesele” Edwarda Pasewicza.
Tak więc big tech postawił na gniew ludu. W najbliższych latach, może nawet dekadach, technowładcy staną na straży wolności słowa, „normalności”, po stronie tego, co lokalne, w starciu z globalnymi siłami.
Nie ma narodów lepszych i gorszych, chociaż to właśnie próbują nam wmawiać różnej maści totaliści i autokraci. Są tylko potencjalni kaci i potencjalne ofiary – zaś jedni i drudzy mogą się urealnić w każdym narodzie.
Holokaust nie przynależy już do sfery sacrum. Stał się być może wręcz „pophistorią”.
Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu przypięto łatkę silnego wobec słabych i słabego wobec silnych, ale ma on szansę się jej pozbyć po wydaniu nakazów aresztowania rosyjskiego dyktatora i premiera Izraela. Trudności z ich wyegzekwowaniem, do czego przyłożyła rękę Polska, świadczą nie tyle o słabości haskiego sądu, ile o słabości i hipokryzji państw, które go powołały.
Kiedy przyszła informacja o jego śmierci, wyjrzałem przez okno. Było pochmurno, szaro, zarysy domów i latarni ledwo wyłaniały się z mgły. On taką aurę uwielbiał – mówi mi Marek Żydowicz, szef festiwalu Camerimage, który przez 25 lat przyjaźnił się z Davidem Lynchem.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas