Rosja: Uczciwi i patriotyczni bandyci

Prezydent Putin zaproponował surowsze karanie szefów gangów. Gangsterzy zaprotestowali.

Aktualizacja: 18.02.2019 22:06 Publikacja: 17.02.2019 18:06

Rosja: Uczciwi i patriotyczni bandyci

Foto: YouTube

– Wszyscy kochają Rosję, wszyscy kochają ojczyznę. Jeśli się spotykają, to tylko po to, by porozmawiać o życiu. I za to będą wsadzać do więzienia? – zdenerwował się na propozycje prezydenta najsłynniejszy, żyjący rosyjski „wor w zakonie" („książę złodziei") Alimżan Tochtachunow, pseudonim Tajwańczyk.

Tochtachunow jest poszukiwany listem gończym Interpolu, a FBI oferuje cztery miliony dolarów za informacje, które pomogą w jego zatrzymaniu. Zmiany zaproponowane przez Putina krytykował na antenie moskiewskiego radia Goworit Moskwa.

Putin zaś chce, by do kodeksu karnego wprowadzono surowsze kary za „zajmowanie wysokiego miejsca w przestępczej hierarchii". Od początku XX wieku na jej szczycie znajdują się właśnie „wory w zakonie", stojący co prawda na czele własnych band, ale cieszący się autorytetem w całym środowisku. Ich odpowiednikiem we włoskiej mafii jest ojciec chrzestny.

Czasami łączyli oni swe siły i mianowali „smotriaszczich" („nadzorujących") nad poszczególnymi branżami nielegalnego rynku lub poszczególnymi krajami. Do ich zadań należy przede wszystkim rozsądzanie konfliktów, a czasami likwidowanie najbardziej nieznośnych szefów gangów.

Według nieoficjalnych informacji „Tajwańczyk" był takim „smotriaszczim" w Europie Zachodniej. Później miał zastąpić swego przyjaciela Wiaczesława Iwańkowa pseudonim Japończyk jako „smotriaszczij" w USA (Iwańkow został tam skazany, ale po dziewięciu latach spędzonych w więzieniu deportowano go do Rosji).

To w Ameryce właśnie Tochtachunow zyskał opinię rosyjskiego patrioty. Podczas zimowej olimpiady w Salt Lake City w 2002 roku złoty medal w jeździe figurowej na lodzie zdobyła rosyjska para Anton Sicharulidze i Elena Biereżnaja. Okazało się, że wspierając ich sukces patriotyczny „Tajwańczyk" próbował przekupić sędziów. Pod takim w każdym razie zarzutem ścigała go FBI i w końcu został aresztowany w Wenecji. Ale po pół roku włoski sąd odrzucił amerykańską prośbę o ekstradycję i Tochtachunow wrócił do Rosji.

„Tajwańczyka" najbardziej zdenerwowała prezydencka propozycja wprowadzenia kar za spotkania szefów gangów zwane w Rosji schodka worow (zebranie książąt złodziei). – Jakie mogą być zebrania wśród przestępców? Trzech się spotka, coś zjedzą, coś wypiją, obejrzą mecz w telewizji. (...) A jak ktoś ma urodziny? A u niego są przyjaciele z dzieciństwa, którzy byli chuliganami? I na przykład są po wyrokach? (...) A dzisiaj wszyscy kochają Rosję ! – oburzał się.

Jednak według bandyckiej tradycji „książętom" nie wolno stykać się z instytucjami państwa, a szczególnie występować w obronie państwowych interesów czy przyjmować jakąkolwiek broń w nagrodę od państwowych instytucji. Z powodu złamania tej zasady w czasach drugiej wojny światowej (gdy część „książąt" przyjęła propozycję władz i zaciągnęła się do wojska – wprost z łagrów) wybuchł konflikt w sowieckim świecie przestępczym. Większość „książąt", która poszła na front, wkrótce po jej zakończeniu znów trafiała do łagrów, a tam zaatakowali ich ci, którzy odmówili służby. Wracających z wojny nazywano „polskimi książętami".

Dziś jednak nawet na pogrzebie Wiaczesława Iwańkowa („Japończyka" – zastrzelonego w Moskwie w 2009 roku) niesiono rosyjską flagę, co wywołało gwałtowną debatę na ten temat w parlamencie.

– Przestępcze czasy już się skończyły. Gdzie dzisiaj jest przestępczość? W wielkim biznesie: korupcja, morderstwa. Ulicznej przestępczości prawie nie ma. Skąd mają się wziąć: jakieś przestępcze stowarzyszenia, mafia? – przekonywał „Tajwańczyk".

Kilka godzin po radiowym wystąpieniu Tochtachunowa około 50 bandytów w maskach uzbrojonych w pistolety i noże napadło na restaurację Neolit w południowo-wschodniej części Moskwy. Prawdopodobnie dziesięć osób zostało rannych w strzelaninie, ale tylko jedna zgłosiła się do lekarza. Na miejsce przyjechał patrol nawet nie policji, a Gwardii Narodowej i zaczęła się strzelanina między nim a napadającymi, którzy byli już w środku restauracji. Liczba ofiar nie jest znana.

Tak jak i przyczyna ataku. Podobno to mafia czeczeńska zaatakowała restaurację należącą do ugrupowania azerskiego.

Społeczeństwo
Sondaż: Amerykanie niezadowoleni z polityki gospodarczej Donalda Trumpa
Społeczeństwo
Zadowolony jak Rosjanin w czwartym roku wojny
Społeczeństwo
Hiszpania pokonana w pięć sekund. Winę za blackout ponoszą politycy?
Społeczeństwo
Po dwóch latach w Sojuszu Finowie tracą zaufanie do NATO. Efekt Donalda Trumpa?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne