Liczące ponad 170 sztuk stado krów od kilku lat wypasa się na łąkach i polach w gminie Ciecierzyce. Zwierzęta uciekły jednemu z rolników i od tego czasu pozbawione było jakiejkolwiek opieki weterynaryjnej.

Służby odjęły decyzję o wybiciu zwierząt. Ubój miał kosztować 350 tys. zł.

Przeciw tej decyzji były organizacje praw zwierząt i osoby, które uważają, że za tę kwotę można krowy zbadać i zdecydować na tej podstawie, czy mogą dalej egzystować bez zagrożenia dla okolicznego bydła hodowlanego.

W sprawie zwierząt u ministra rolnictwa interweniował m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński. Głos w tej sprawie zabrał również prezydent Andrzej Duda.

Jan Krzysztof Ardanowski poinformował, że krowy nie zostaną wybite. Zwierzęta mają być przebadane w państwowym gospodarstwie.