Usterka została naprawiona w sierpniu. W październiku emeryt z Mińska otrzymał pismo od formy telekomunikacyjnej UPC, wzywającej go do zapłacenia 400 tys. zł.
Okazało się, że lokal piętro niżej wynajmowany jest przez UPC, które ma tam serwerownię.
Jak mówił w "Interwencji" wzywany do zapłaty emeryt, nikt z UPC nie próbował z nim nawiązać kontaktu, nie rozmawiał z nim na temat zdarzenia.
Emeryt kawalerkę wynajmuje, więc jako lokator nie odpowiada za instalację zamontowaną w mieszkaniu. Należałoby ustalić, kto ponosi odpowiedzialność - właściciel mieszkania, spółdzielnia czy może ekipa remontowa albo producenci rury, która pękła - mówi prawnik .
Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że właścicielka lokalu, od której emeryt wynajmował mieszkanie, zmarła miesiąc przed zalaniem i obecnie trwa sprawa spadkowa.