Horror samotnych matek w Irlandii

Tysiące dzieci „z nieprawego łoża" umarło z powodu złego traktowania w domach opieki prowadzonych przez Kościół katolicki. Premier Micheál Martin przeprosił w środę Irlandczyków za to, że państwo dopuściło do takiej tragedii.

Aktualizacja: 13.01.2021 21:29 Publikacja: 13.01.2021 18:38

Micheál Martin, taoiseach (premier) Irlandii

Micheál Martin, taoiseach (premier) Irlandii

Foto: AFP

Sprawa wybuchła, gdy w 2014 r. historyczka Catherine Corless odkryła, że choć rejestry z ostatnich kilkudziesięciu lat domów dla samotnych matek w hrabstwie Galway odnotowały 796 zgonów dzieci, pamięć tylko jednego z nich została uhonorowana nagrobkiem na tutejszych cmentarzach. Okazało się, że ciała wielu pozostałych wrzucano do dawnego, przyklasztornego zbiornika na ścieki.

To dało impuls do znacznie szerszych badań, tym razem z inicjatywy państwa. Po sześciu latach ich owocem jest druzgocący raport o warunkach życia w minionym wieku w domach dla samotnych matek, prowadzonych najczęściej przez siostry zakonne. W tych, które były przedmiotem analizy, schronienie znalazło 56 tys. kobiet z 57 tys. dzieci. W tej grupie aż 9 tys. dzieci zmarło. Taka śmiertelność (15 proc.) była o wiele wyższa niż wśród dzieci wychowanych w małżeństwach.

– Taki układ nie został nam narzucony przez jakąkolwiek obcą potęgę. Sami jako społeczeństwo sobie to zafundowaliśmy. Traktowaliśmy kobiety bardzo źle. Traktowaliśmy dzieci bardzo źle – uznał szef rządu.

Autorzy raportu przyznają, że teoretycznie samotna kobieta w ciąży nie miała obowiązku trafić do domów prowadzonych przez Kościół. W praktyce jednak porzucona przez ojca dziecka i własną rodzinę, bez możliwości samodzielnego zdobycia środków na życie, nie miała w ówczesnym, konserwatywnym irlandzkim społeczeństwie wyboru. W 1967 r. aż 97 proc. samotnych matek mieszkało więc we wspomnianych domach opieki – to był rekord świata.

– Brakowało takiej zupełnie podstawowej, ludzkiej życzliwości – oświadczył premier.

Do jego przeprosin dołączyły niektóre irlandzkie zakony. Przyznały, że nie „dorosły do chrześcijańskich wartości".

Skandal może jednak przyspieszyć i tak już gwałtowną laicyzację irlandzkiego społeczeństwa. Dla załamania pozycji Kościoła decydujące okazało się odkrycie skali pedofili wśród księży i obojętność wobec tego zjawiska ze strony katolickich hierarchów. Dziś regularny udział w mszach świętych deklaruje tylko 35 proc. Irlandczyków. W referendum w maju 2018 r. aż 66,4 proc. głosujących opowiedziało się za zniesieniem zakazu aborcji, podczas gdy 33,6 proc. było temu przeciwnych. W niegdyś konserwatywnym społeczeństwie załamała się też instytucja małżeństwa: w minionym roku jedna trzecia dzieci urodziła się poza nim. To zjawisko jest też związane z niezwykłym rozwojem gospodarczym kraju, który, rzecz niegdyś nie do pomyślenia, przegonił pod względem zamożności Wielką Brytanię. To dało samotnym kobietom możliwość utrzymania się i wychowania dzieci.

Zdaniem ekspertów tempo laicyzacji Irlandii byłoby jeszcze szybsze, gdyby nie polityczne znacznie katolicyzmu: religii określającej tożsamość Irlandczyków w opozycji do protestanckiej, dawnej potęgi kolonialnej, jaką jest Wielka Brytania.

Sprawa wybuchła, gdy w 2014 r. historyczka Catherine Corless odkryła, że choć rejestry z ostatnich kilkudziesięciu lat domów dla samotnych matek w hrabstwie Galway odnotowały 796 zgonów dzieci, pamięć tylko jednego z nich została uhonorowana nagrobkiem na tutejszych cmentarzach. Okazało się, że ciała wielu pozostałych wrzucano do dawnego, przyklasztornego zbiornika na ścieki.

To dało impuls do znacznie szerszych badań, tym razem z inicjatywy państwa. Po sześciu latach ich owocem jest druzgocący raport o warunkach życia w minionym wieku w domach dla samotnych matek, prowadzonych najczęściej przez siostry zakonne. W tych, które były przedmiotem analizy, schronienie znalazło 56 tys. kobiet z 57 tys. dzieci. W tej grupie aż 9 tys. dzieci zmarło. Taka śmiertelność (15 proc.) była o wiele wyższa niż wśród dzieci wychowanych w małżeństwach.

Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK