– Takie niepokojące sygnały do nas docierają – mówi „Rz” Jolanta Kwaśniewska, prezes fundacji. – To łakomy kąsek. Boimy się, że zamiast placówki leczącej chore na nowotwory dzieci pojawi się tam np. bank.

Chodzi o oddział chemioterapii dziecięcej Instytutu Pediatrii Akademii Medycznej w Gdańsku, który trzy lata temu za 5 mln zł wybudowała fundacja. Darczyńcami byli m.in. PKN Orlen, Polpharma, Polkomtel, Petrobaltic, Prokom. Oddział należy do Akademickiego Centrum Klinicznego, którego długi sięgnęły 200 mln zł. Na konto szpitala, gdzie wpływają pieniądze z NFZ na leczenie dzieci, wszedł komornik. – Zgłosiliśmy ten fakt do prokuratury – mówi Marek Langowski, kanclerz Akademii Medycznej w Gdańsku, do której należy ACK.

Ze sprawozdania Fundacji Jolanty Kwaśniewskiej za 2007 rok wynika, iż coraz trudniej pozyskiwać jej pieniądze. Koszty działalności za ubiegły rok wyniosły 1,2 mln zł, a rok zamknięto ze stratą 220 tys. zł.