Marihuana i amfetamina najpopularniejsze narkotyki w Polsce

Eksperci szacują, że w dużych miastach marihuanę może zażywać nawet 40 proc. ludzi

Publikacja: 14.11.2010 20:11

Palenie marihuany

Palenie marihuany

Foto: Fotorzepa, Dorota Awiorko DA Dorota Awiorko

Z raportu Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii wynika, że najczęściej używane w Polsce narkotyki to marihuana i amfetamina. – Marihuana jest tania i w wielu środowiskach uważana bardziej za używkę niż narkotyk. Ma opinię łagodnej i nieuzależniającej tak szybko jak inne narkotyki – mówi "Rz" Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii.

I zaznacza: – Na popularność marihuany wpływają też opinie o jej nieszkodliwości rozpowszechniane przez niektórych artystów czy znane osoby mające wpływ na młodych ludzi.

Ile osób zażywa marihuanę? Nie ma statystyk poprzedzonych badaniami. Są szacunki. – Jedne mówią, że ok. 6 – 7 procent populacji. Inne, że może to być nawet 9 proc. – wyjaśnia Jabłoński. Natomiast ocenia się, że amfetaminę bierze 2 – 3 procent ludzi. Są osoby, które sięgają po marihuanę okazjonalnie, np. na imprezach towarzyskich, i takie, które robią to regularnie.

W dużych miastach, np. w Warszawie – jak twierdzą specjaliści – może to być nawet 40 procent populacji.

Rosnącą popularność marihuany odzwierciedlają policyjne statystyki. Wynika z nich, że od czterech lat funkcjonariusze zabezpieczają coraz większe jej ilości. W 2008 r. było to 459 kg, w zeszłym – ponad 860 kg.

– W ubiegłym roku odnotowaliśmy dwukrotny wzrost ujawnionych plantacji marihuany – potwierdza w rozmowie z "Rz" Adam Maruszczak, dyrektor Centralnego Biura Śledczego. – Dzisiaj staje się ona jeszcze bardziej dostępna niż amfetamina.

Kiedyś gangi przemycały do Polski marihuanę głównie z Holandii. Obecnie u nas powstają profesjonalne plantacje konopi indyjskich. Największa i najbardziej profesjonalna została wykryta w marcu w Radzewicach (Wielkopolska). Do podziemnych hal, liczących ponad tysiąc metrów kwadratowych, w których uprawiano konopie, prowadziły ukryte zapadnie i kanały ewakuacyjne. W pielęgnacji sadzonek pomagał skomputeryzowany system dbający o naświetlenie, nawożenie i podlewanie. A oficjalnie w halach działała pralnia.

Takiego skoku w policyjnych statystykach nie ma w przypadku amfetaminy. W ubiegłym roku CBŚ zabezpieczyło jej 384 kg, czyli o ok. 30 kg więcej niż rok wcześniej. Nieco mniej jest laboratoriów, które ją produkują. Dwa lata temu policja zlikwidowała ich kilkanaście, w zeszłym roku – kilka. I nie dlatego, że za mało energicznie tropi producentów. – Są okresy, kiedy produkcja amfetaminy spada, np. gdy na rynku jest mniej składników do produkcji – mówi inspektor Maruszczak.

– Główna przyczyna to brak bmk, czyli sprowadzanej ze Wschodu substancji, która jest potrzebna do jej produkcji – wyjaśnia funkcjonariusz.

Raport agendy UE zauważa tendencję spadkową w przypadku amfetaminy, ale zwraca uwagę, że Polska – obok Słowacji i Litwy – wciąż uchodzi za jej głównego producenta. Jak jest w całej Unii? W ostatnim roku amfetaminy próbowało ok. 2 mln Europejczyków – stwierdza raport.

Eksperci przestrzegają, że chociaż siła uzależniająca marihuany jest mniejsza niż np. heroiny, to ona także jest niebezpieczna. – Jest wiele badań, które potwierdzają, że używanie marihuany zwiększa o 30 – 40 procent wystąpienie schizofrenii – mówi dyrektor Jabłoński. Podkreśla, na co zwraca też uwagę raport, że w krajach UE co trzecia osoba zgłasza się na leczenie właśnie z powodu zażywania marihuany i haszyszu.

Z raportu Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii wynika, że ok. 14 mln Europejczyków (w wieku 15 – 64 lat) spróbowało w swoim życiu kokainy, w tym 4 mln tylko w ostatnim roku. Problem dotyczy głównie Danii, Irlandii, Hiszpanii, Włoch i Wielkiej Brytanii.

Z raportu Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii wynika, że najczęściej używane w Polsce narkotyki to marihuana i amfetamina. – Marihuana jest tania i w wielu środowiskach uważana bardziej za używkę niż narkotyk. Ma opinię łagodnej i nieuzależniającej tak szybko jak inne narkotyki – mówi "Rz" Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii.

I zaznacza: – Na popularność marihuany wpływają też opinie o jej nieszkodliwości rozpowszechniane przez niektórych artystów czy znane osoby mające wpływ na młodych ludzi.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Społeczeństwo
Polonia w USA wierzy w łaskę Donalda Trumpa i nie chce wracać do kraju
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Społeczeństwo
Prognoza pogody IMGW na luty. Prawdziwa zima w końcu nadejdzie?
Społeczeństwo
Ile pieniędzy zebrał WOŚP od początku działalności? Kwota jest imponująca
Społeczeństwo
Znów skandal związany z Pride of Poland. Nabywca nie zapłacił za gwiazdę aukcji
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Społeczeństwo
Rafael Nadal wspiera WOŚP. Na aukcji rakieta podpisana przez tenisistę
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej