Reklama
Rozwiń

Bilet studencki dla profesora uczelni?

Czy Lublin, miasto czterech uniwersytetów, wprowadzi ulgi dla wykładowców podróżujących komunikacją miejską?

Publikacja: 18.08.2011 21:15

UMCS w Lublinie

UMCS w Lublinie

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak kk Kuba Krzysiak

– Po kilku latach na uczelni dostaję niecałe 1500 zł na rękę. Gdyby nie korepetycje, nie utrzymałbym rodziny – mówi  asystent na jednym z lubelskich uniwersytetów. Do pracy dojeżdża autobusami. – Na samochód mnie nie stać – zaznacza.

Teraz za bilet miesięczny młody naukowiec płaci 84 zł (jednorazowy kosztuje 2,4 zł). Zmienić chce to radny PiS Marcin Nowak, który skierował do prezydenta miasta interpelację w sprawie wprowadzenia ulg na przejazdy miejską komunikacją dla pracowników naukowych lubelskich uczelni.

– Lublin to jeden z najprężniejszych ośrodków akademickich w Polsce, miasto czterech uniwersytetów. Takie udogodnienie mogłoby zachęcić zdolnych absolwentów naszych uczelni do wybrania niełatwej przecież kariery naukowej – tłumaczy Nowak. I przywołuje przykład Torunia, który wprowadził 37-proc. ulgę na bilety miesięczne dla wykładowców.

Radny na razie nie precyzuje, jak wysokie ulgi powinny przysługiwać naukowcom, ale nie wyklucza, że będzie zabiegał nawet o 75-proc.

– Wszelkie inicjatywy podejmowane przez władze miasta, które wspierają rozwój uczelni lubelskich, m.in. przez wprowadzanie udogodnień dla kadry naukowej, na pewno będą pozytywnie przyjęte – podkreśla Anna Guzowska, rzecznik UMCS.

– Świetnie, że się pamięta o nas, ale trudno mi wyobrazić sobie, że nieźle sytuowany profesor poprosi w kiosku o bilet studencki – mówi jeden z profesorów KUL. – Wsparcie materialne dla młodej kadry jest potrzebne. Ale zabieganie o ulgi dla profesorów może się wielu osobom wydać groteskowe.

Na razie nie wiadomo, jakie szanse powodzenia ma inicjatywa Nowaka.

– Po kilku latach na uczelni dostaję niecałe 1500 zł na rękę. Gdyby nie korepetycje, nie utrzymałbym rodziny – mówi  asystent na jednym z lubelskich uniwersytetów. Do pracy dojeżdża autobusami. – Na samochód mnie nie stać – zaznacza.

Teraz za bilet miesięczny młody naukowiec płaci 84 zł (jednorazowy kosztuje 2,4 zł). Zmienić chce to radny PiS Marcin Nowak, który skierował do prezydenta miasta interpelację w sprawie wprowadzenia ulg na przejazdy miejską komunikacją dla pracowników naukowych lubelskich uczelni.

Społeczeństwo
Czy w Ząbkach doszło do aktu dywersji? Jest komentarz rzecznika MSWiA
Społeczeństwo
Zakaz alkoholu na stacjach paliw nie dzieli Polaków
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Wybuch gazu, lata tułaczki i walka z urzędnikami
Społeczeństwo
Jacek Kastelaniec: Antysemityzm, a także niechęć do migrantów biorą się z obojętności
Społeczeństwo
Reportaż ze Słubic: Granice cierpliwości