Rok 2013. Polska wymiera

W tym roku więcej Polaków umrze, niż się narodzi. Płacimy cenę kryzysu i braku polityki rodzinnej.

Publikacja: 27.06.2013 02:37

Rok 2013. Polska wymiera

Foto: www.sxc.hu

Polska wyludnia się w zastraszającym tempie. W ciągu czterech pierwszych miesięcy tego roku urodziło się zaledwie 121 tys. dzieci. W tym czasie zmarło 142 tys. osób – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Rok wcześniej w tym samym okresie urodziło się o blisko 6 tys. dzieci więcej, a zmarło 8 tys. osób mniej. W tym roku niemal na pewno odnotujemy zatem ujemny przyrost naturalny, czyli przewagę zgonów nad urodzeniami.

Tak źle nie było od ośmiu lat. Ostatni raz – był to jedyny taki okres po II wojnie światowej – mieliśmy do czynienia z ujemnym przyrostem w latach 2002–2005. Wtedy przewaga zgonów nad urodzeniami wynosiła od 3,9 tys. do 14,1 tys. osób rocznie.

Najgorzej było w 2003 r. Później saldo demograficzne było na plusie, a w 2010 r. doszło nawet do poziomu 35 tys. osób.

Już w ubiegłym roku otarliśmy się jednak o minus – urodzeń było 386 tys., a zgonów 385 tys. Nie jest wykluczone, że ten rok będzie najgorszy w powojennej historii i pobijemy smutny rekord sprzed 10 lat.

Wynika to nie tylko z dramatycznie małej liczby rodzących się dzieci – Polska zajmuje pod tym względem 212. miejsce na 224 kraje świata – ale także rosnącej liczby zgonów.

Demografowie tłumaczą to zjawisko co najmniej trzema przyczynami.

Pierwsza to tendencje demograficzne.

– Wiadomo było, że jako społeczeństwo się starzejemy i musieliśmy się liczyć ze stałym pogorszeniem wskaźników. To jest początek trwałego trendu, coraz więcej jest osób starszych, a dzieci wciąż rodzi się jak na lekarstwo – zauważa Agnieszka Chłoń-Domińczak ze Szkoły Głównej Handlowej, członek zespołu ekspertów Związku Dużych Rodzin 3+.

A prof. Krystyna Iglicka, demograf, rektor Uczelni Łazarskiego, zwraca uwagę, że to, przed czym ostrzegali demografowie, przyszło szybciej, niż się spodziewali. – Liczyliśmy, że wciąż liczne roczniki wchodzące w dorosłość będą miały więcej dzieci – mówi prof. Iglicka.

Negatywne tendencje przyspieszyła także emigracja i trudna sytuacja w kraju, to przyczyna numer dwa. Trzeci powód to brak odpowiedniej polityki na rzecz rodzin.

– Prognozy opierały się na oficjalnych danych o liczbie ludności. Ale ponieważ mamy exodus za granicę, głównie młodych, to jest mniej osób, które mogą rodzić dzieci w Polsce – zauważa Krystyna Iglicka.

Przypomnijmy, że jak podał dwa tygodnie temu GUS, z 2 mln Polaków, którzy przebywają za granicą, ponad 1,4 mln ma 39 lat lub mniej, w tym jest 226 tys. dzieci do 15. roku życia. Najliczniej reprezentowane są osoby w wieku 25–34 lata, czyli te, które najczęściej decydują się na potomstwo.

– To odbija się czkawką na naszych wskaźnikach demograficznych – zauważa prof. Iglicka. Tłumaczy, że ci ludzie, zamiast mieć dzieci w Polsce, mają je za granicą.

Demografowie wskazują też, że Polacy odkładają decyzję o posiadaniu potomstwa lub w ogóle z tego rezygnują ze względu na przedłużający się kryzys.

– Sytuacja na rynku pracy jest trudna, zwłaszcza dla młodych. Bezrobocie nie chce istotnie zmaleć, młodzi nie mają poczucia stabilności i bezpieczeństwa – zauważa Agnieszka Chłoń-Domińczak.

Eksperci nie są optymistami.

– Ten proces przyspieszy, jeśli państwo na poważnie nie weźmie sobie do serca, że powinno prowadzić realną politykę rodzinną. Dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie rocznych urlopów rodzicielskich, ale powinniśmy przestawić całą naszą politykę społeczną w stronę młodych – uważa Iglicka.

A Stanisław Kluza z SGH dodaje: – Inwestycja w kapitał ludzki, a tak należy traktować wydatki na rzecz rodzin, to tak naprawdę inwestycja w przyszłość nas wszystkich.

Polska wyludnia się w zastraszającym tempie. W ciągu czterech pierwszych miesięcy tego roku urodziło się zaledwie 121 tys. dzieci. W tym czasie zmarło 142 tys. osób – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Rok wcześniej w tym samym okresie urodziło się o blisko 6 tys. dzieci więcej, a zmarło 8 tys. osób mniej. W tym roku niemal na pewno odnotujemy zatem ujemny przyrost naturalny, czyli przewagę zgonów nad urodzeniami.

Pozostało 87% artykułu
Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni