Klub go-go na Krakowskim Przedmieściu wydał oświadczenie

Środowiska katolickie i kombatanckie są oburzone klubem z tańcem erotycznym, który ulokował się na Krakowskim Przedmieściu. Jego właściciele wydali w tej sprawie oświadczenie

Aktualizacja: 07.01.2014 17:54 Publikacja: 07.01.2014 17:15

Klub go-go na Krakowskim Przedmieściu wydał oświadczenie

Foto: ROL

O powstaniu klubu napisał "Nasz Dziennik". Gazeta wskazuje, że powstał on nieopodal kościoła św. Anny i dokładnie naprzeciwko figury Matki Bożej.

- To skandaliczna sytuacja, to jakby ktoś napluł nam w twarz - powiedział gazecie proboszcz archikatedry św. Jana w Warszawie ks. prałat Bogdan Bartołd.

Zaniepokojenie wyrazili też kombatanci Batalionu AK "Parasol". Bowiem Krakowskie Przedmieście 55 (gdzie klub się znajduje) to dla nich symbol - tam jest tablica upamiętniająca akcję przejęcia leków z niemieckiej apteki przez żołnierzy "Parasola" dla powstańczych szpitali.

Do naszej redakcji dotarło oświadczenie Agencji Reklamowo - Marketingowej "EVENT" Sp. z o. o., która twierdzi, że jest właścicielem lokalu. "Spółka (...) na chwilę obecną daje pracę 1171 osobom" - czytamy w piśmie, które w imieniu zarządu sygnuje prezes Jan Szybawski.

Właściciel lokalu nie odnosi bezpośrednio do zarzutów stawianych przez środowiska katolickie, ale wskazuje, że w branży, w której działa nie dzieje się najlepiej, a swoją działalność stawia za wzór.

"Cała bez wyjątku nasza konkurencja w branży klubów go-go zatrudnia ludzi na czarno i płaci podatki jedynie od transakcji bezgotówkowych. Sytuacja ta powoduje, że bardzo często nasz personel odchodzi do konkurencji z tego tylko powodu, że ta wypłaca mu nieopodatkowane wynagrodzenie" - żali się "EVENT".

Według oświadczenia w zeszłym roku w formie podatków i opłat firma wpłaciła do budżetu 8 mln zł. "Jako przedsiębiorców najbardziej boli nas fakt, że państwo polskie od wielu lat nie robi z tym nic, a bulwersuje się naszym z kolei dwudziestym klubem, z którego kolejne duże pieniądze wpływają do jego kasy" - argumentuje właściciel lokalu, który wzbudził kontrowersje.

O powstaniu klubu napisał "Nasz Dziennik". Gazeta wskazuje, że powstał on nieopodal kościoła św. Anny i dokładnie naprzeciwko figury Matki Bożej.

- To skandaliczna sytuacja, to jakby ktoś napluł nam w twarz - powiedział gazecie proboszcz archikatedry św. Jana w Warszawie ks. prałat Bogdan Bartołd.

Pozostało 83% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie