Reklama

Dyskryminacja przy komputerze? Nikt się nie skarży

Tylko w środy kobiety mogą korzystać z kafejki internetowej w ośrodku dla uchodźców w Lininie na Mazowszu – alarmuje blogerka pomagająca cudzoziemcom. – W środy mężczyźni nie mogą korzystać z kafejki – odpowiadają urzędnicy.

Aktualizacja: 25.10.2014 09:58 Publikacja: 25.10.2014 09:13

Dyskryminacja przy komputerze? Nikt się nie skarży

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Do naszej redakcji przyszedł list dotyczący tej dyskryminacji. "Rzecz dotyczy obozu dla uchodźców w Lininie. Funkcjonuje tam kafejka internetowa. Kobiety mogą korzystać tylko w środy, ponieważ w pozostałe dni jest użytkowana przez czeczeńskich mężczyzn, którzy nie życzą sobie obecności kobiet" – pisze Halina Rogalińska, blogerka zajmująca się m.in. sprawami cudzoziemców czy przyrody.

Tłumaczy, że taką informację dostała od jednej z Ukrainek mieszkających w ośrodku, która skarżyła się, że nie może korzystać ze skype'a w dniach innych niż środa.

- Uważam, że należałoby tę sprawę naświetlić, ponieważ jest to dyskryminacja kobiet i to tym bardziej paskudna, że dotykająca osób w szczególnie trudnej sytuacji życiowej – podkreśla blogerka. Dodaje, że jej zdaniem żadnym usprawiedliwieniem nie są zwyczaje panujące w Czeczenii.

- Ci panowie nie są w Czeczenii, są w Polsce i powinni przestrzegać polskiego prawa, a nie inkorporować swoje sprzeczne z nim, anachroniczne i nie przystające do naszej rzeczywistości, nawyki – podkreśla Halina Rogalińska. Ujawnia, że dotarły do niej informacje o groźbach wobec kobiet, które do tego zakazu się nie zastosują. Blogerka przypomina, że w Polsce dyskryminacja ze względu na płeć jest niedozwolona i skandalem jest, że takie praktyki są tolerowane przez władze ośrodka.

- Urzędnicy kontrolujący ośrodek najwyraźniej nie wywiązują się ze swoich obowiązków i zamiast pilnować porządku zgodnego z naszą konstytucją i obyczajami, pozwalają na tworzenie się struktur quasi mafijnych, typu państwo w państwie lub takich jakie panują w ciężkich więzieniach. - Pewnie dla nich jest to wygodne, ale jest to równocześnie sprzeczne z Konstytucją, europejskimi wartościami i zwykłą ludzką przyzwoitością - dodaje.

Reklama
Reklama

Jak więc jest z komputerami w ośrodku w Lininie? Zapytaliśmy o to Urząd do Spraw Cudzoziemców, któremu podlega placówka.

Jego rzecznik Ewa Piechota mówi, że w Lininie mieszka ok. 300 osób, z czego 70 proc. to Czeczeni, reszta Ukraińcy. Połowa mieszkańców to kobiety, połowa mężczyźni. - W Lininie jak w każdym ośrodku cudzoziemcy mają dostęp do Internetu. Zapewniamy im WiFi, bo wielu z nich ma własne urządzenia, dzięki którym mogą korzystać z sieci – tłumaczy rzeczniczka.

Dodaje, że w takich ośrodkach są sale komputerowe, czy kafejki internetowe, z których mieszkańcy także mogą korzystać pod obecność pracowników. - Bez kontroli sprzęt jest niszczony – wyjaśnia Ewa Piechota.

Pani rzecznik przyznaje, że jeszcze niedawno w ośrodku w Lininie byli sami Czeczeńcy i to na ich prośbę ustalono, że w środy mężczyźni nie mogą korzystać z komputerów ośrodka. – To muzułmanie, którzy nie godzą się, by na zajęciach, w których uczestniczą mężczyźni, były też kobiety. Musimy to uszanować. Naukę polskiego prowadzimy więc osobno dla mężczyzn, osobno dla kobiet – tłumaczy rzeczniczka urzędu.

Podkreśla, że to same Czeczenki prosiły, by w środę mogły tylko one korzystać z sali bez obecności mężczyzn, bo wtedy się swobodniej czują. – W ośrodku powstał nawet specjalny klub dla kobiet, z którego nie mogą korzystać mężczyźni. Tam panie mogą wypocząć, wypić kawę czy obejrzeć program w telewizji – mówi rzecznik Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Przyznaje jednak, że komputerów tam nie ma.

Ewa Piechota zapewnia, że obywatele Ukrainy mieszający w ośrodku mogą korzystać z komputerów w każdy dzień. – Tam nie ma czegoś takiego, by ktoś wypędzał kogoś od komputera – zapewnia pani rzecznik. Dodaje, że nikt z mieszkańców ośrodka nie skarżył się dotąd na to, że nie może korzystać z kafejki w jakieś dni. – To są dorośli ludzie i znają swoje prawa – zapewnia rzecznik urzędu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
„Nigdy nie powiedziałem o tym nikomu”. 63 proc. mężczyzn w Polsce doświadczyło przemocy
Społeczeństwo
Nowa rowerowa mapa Warszawy. Przekroczono 850 km infrastruktury dla cyklistów
Społeczeństwo
Kiedy Polacy z Flotylli Sumud wrócą do Polski? Są nowe informacje
Społeczeństwo
Polscy aktywiści z Flotylli Sumud opuścili już Izrael. Są w Grecji
Reklama
Reklama