Reklama

Wielka Orkiestra po raz 23.

Ponad 120 tys. wolontariuszy kwestowało w ramach finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Znów wybuchł skandal związany z traktowaniem dziennikarzy przez WOŚP.

Aktualizacja: 11.01.2015 21:38 Publikacja: 11.01.2015 21:00

Wielka Orkiestra po raz 23.

Foto: Fotorzepa/ Michał Walczak

W tym roku pieniądze zbierano „dla podtrzymania wysokich standardów leczenia dzieci na oddziałach pediatrycznych i onkologicznych oraz dla godnej opieki medycznej seniorów". Zbiórce towarzyszyły setki imprez zorganizowanych przez 1,7 tys. sztabów.

W Warszawie główną atrakcją finału był koncert przed Pałacem Kultury i Nauki. Zagrali m.in. Ania Rusowicz, Acid Drinkers i Coma, na wieczór planowano pokaz sztucznych ogni. W Łodzi jedną z atrakcji była parada jeździecka przy ul. Piotrkowskiej z udziałem grup rekonstrukcyjnych. Wrocławską atrakcją była tzw. biała niedziela, w ramach której w kilku placówkach medycznych kilkaset osób mogło skorzystać z porady lekarzy specjalistów.

Szyki organizatorom psuła pogoda. Np. w Poznaniu z powodu wichury odwołano koncerty na pl. Mickiewicza.

Według policji tegoroczny finał przebiegał spokojnie. W całym kraju odnotowano kilka incydentów. Największy problem organizatorzy sprokurowali sobie sami. Wielka Orkiestra odmówiła akredytacji na finał Marcinowi Wikle, dziennikarzowi portalu wPolityce.pl, choć wcześniej mu ją przyznała. Rzecznik WOŚP Krzysztof Dobies w esemesie tłumaczył mu, że to „w związku z zaostrzoną polityką bezpieczeństwa TVP".

– To próba reglamentacji dziennikarzy przez instytucję, która swoją wielkość zawdzięcza mediom – zauważa Agnieszka Romaszewska-Guzy, wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Jak dodaje, Orkiestra powinna się pogodzić z głosami krytycznymi wobec niej.

Reklama
Reklama

Sprawę gorąco komentowano w mediach społecznościowych. Zwracano uwagę, że finał odbywa się w budynku telewizji publicznej. – To nie my rozdawaliśmy akredytacje, ale każdy dziennikarz może wejść na teren dostępny Telewizji Polskiej podczas finału WOŚP – zapewnił rzecznik TVP Jacek Rakowiecki. Z Krzysztofem Dobiesem w niedzielę nie udało nam się porozmawiać.

To był już drugi w tygodniu incydent związany z traktowaniem mediów przez WOŚP. W czwartek z konferencji w stolicy wyrzucono Michała Rachonia, dziennikarza TV Republika, który pytał o sprawy firm Jerzego Owsiaka. Telewizja Republika zapowiedziała podjęcie kroków prawnych.

Wielką Orkiestrę można było wspierać, wrzucając datki do puszek, ale również, jak co roku, uczestnicząc w internetowych zbiórkach lub charytatywnych aukcjach, których zorganizowano ponad 20 tys. Np. w Gdańsku licytowano rejs historycznym żaglowcem „Generał Zaruski" czy też obiad z byłym trenerem reprezentacji siatkarzy Andreą Anastasim.

Do godz. 22 Fundacja WOŚP zebrała już blisko 17 mln zł na diagnozowanie chorych dzieci oraz godną opiekę medyczną dla osób starszych.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Lekcja historii na cmentarzu. Rybnik i Racibórz uczą o tolerancji
Społeczeństwo
Jan Ołdakowski: Chcemy w Muzeum Powstania uczyć społecznej odporności i przywództwa
Społeczeństwo
Polacy o pomocy dla Ukraińców. Utrzymuje się trend spadkowy
Społeczeństwo
„Nigdy nie powiedziałem o tym nikomu”. 63 proc. mężczyzn w Polsce doświadczyło przemocy
Reklama
Reklama