Reklama

Marian Turski nie żyje. Był Świadkiem wobec całego świata

Kiedy słuchałem go po raz ostatni, podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz, podziw ustępował goryczy. Bo, mimo, że przed koronowanymi głowami, przywódcami świata, na oczach miliardów pewnie ludzi, i mimo, że jak zwykle w fantastycznej intelektualnej formie, czuło się, że Marian Turski gaśnie. Takie miałem wrażenie. I piszę to z wyjątkowym żalem, bo był jednym z niewielu Polaków, którzy byli ze swoim świadectwem ważni dla świata.

Publikacja: 18.02.2025 19:41

Marian Turski (26.06.1926 – 18.02.2025)

Marian Turski (26.06.1926 – 18.02.2025)

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Mógłbym powiedzieć, że był symbolem, jakimś ważnym znakiem od Opatrzności, gdyby nie to, że był również bliskim mi człowiekiem. Gdzież mi do jego legendy, sławy, wagi jego nazwiska, ale potrafił nie raz chwycić za telefon i zadzwonić do mnie po przeczytaniu któregoś z tekstów: „Turski, dzień dobry. Ładnie to napisałeś. Mądrze, odpowiednio. Chcę ci jeszcze tylko powiedzieć, że mógłbyś to rozwinąć…” I tu zaczynała się rozmowa o tym, co warto podkreślić, kompletnie wolna od zbędnego pouczania, czy mentorstwa.

Marian tłumaczył, że świat to rozumie tak, nie inaczej, a może lepiej, by wymagać od niego trochę więcej pamięci. Bo pamięć jest ważna. Lubił odwoływać się do Biblii, jak wtedy, w Ambasadzie Luksemburga, kiedy mówił o Hiobie.

Zastanawiał się nad tą biblijną figurą, odnosząc jego los do siebie. Też mam na sobie jego cień – mówił. I jak tłumaczył analogię? Nie przez zawiłe etyczne konstrukcje. Powiedział: „Miałem szczęście!” Nic więcej. A jednak było coś więcej. Ten, kto kierował jego losem, kto kieruje losami ludzi, uczynił go kimś równie ważnym jak Hiob. Został wybrany na Świadka i nigdy się temu wyborowi nie przeciwstawił. Był Świadkiem wobec całego świata, mądrym, godnym, pokornym, wolnym od nienawiści i chęci odwetu. Pełnym zrozumienia, choć nigdy wybaczenia. Bo wybaczyć Holokaust, nawet gdyby chciał, nie było w jego mocy.

Trudno nie uronić łzy po tym, jak odchodzi. Był człowiekiem wielu wymiarów, miał za sobą i niełaskawe chwile. Ale jak najlepsi bohaterowie wielkiej światowej epiki, odpracował je życiem i przesłaniem, które niósł światu.

Reklama
Reklama

Cześć jego pamięci. 

Czytaj więcej

Zmarł Marian Turski, wybitny historyk i dziennikarz. Miał 98 lat
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy wątpią w wiarygodność USA jako sojusznika
Społeczeństwo
Prezes OTOZ Animals: To błąd Jarosława Kaczyńskiego, jego wyborcy przecież też lubią psy
Społeczeństwo
Rząd wyprowadza Ukraińców z pensjonatów. Polska zmniejsza wsparcie dla uchodźców
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Czy zakazać obrzezania u chłopców? Przewiduje to petycja, którą zajmie się Sejm
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama