Reklama
Rozwiń
Reklama

Pasy wysokiego ryzyka. Piesi nadal potrącani na przejściach

Mimo surowych kar finansowych dla kierowców połowa wypadków z udziałem pieszych w tym roku miała miejsce na wyznaczonych dla nich przejściach.

Aktualizacja: 12.09.2023 06:20 Publikacja: 12.09.2023 03:00

Do końca sierpnia wypadkach z udziałem pieszych zginęło 237 osób

Do końca sierpnia wypadkach z udziałem pieszych zginęło 237 osób

Foto: PAP/Jakub Kamiński

Przepisy, które dały pieszym pierwszeństwo nie tylko na przejściu, ale i podczas wchodzenia na nie, obowiązują od ponad dwóch lat. Chociaż jest poprawa, to umiarkowana. Na pasach w tym roku doszło do 1437 wypadków – to zaledwie o osiem mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Plusem jest to, że są one mniej tragiczne w skutkach – zginęło o 23 pieszych mniej – wynika z danych Komendy Głównej Policji dla „Rzeczpospolitej”.

Brak ostrożności u kierowców

Do końca sierpnia tego roku wszystkich wypadków z udziałem pieszych było 2846 (to spadek o 26 wobec analogicznego okresu ub. roku), zginęło w nich 237 osób – o 47 mniej.

Czytaj więcej

Lutogniew. Samochód uderzył w rowerzystę. Auto prowadziła minister zdrowia

Najwięcej wypadków odnotowano na Śląsku i w Małopolsce, ale w obu tych regionach rzadziej kończyły się zgonem (w Śląskim zginęło 22 pieszych, rok temu – 36).

Jednak w trzech województwach – świętokrzyskim, kujawsko-pomorskim oraz mazowieckim (bez Warszawy) – liczba ofiar śmiertelnych wśród pieszych wzrosła. – Nasze statystyki podbił tragiczny wypadek, w którym zginęło aż trzech pieszych. W końcu lipca w Bielinach śmiertelnie potrącił ich 19-latek, który wjechał na chodnik. Był trzeźwy, tłumaczył, że stracił panowanie nad pojazdem – mówi nam Kamil Tokarski, rzecznik KWP w Kielcach.

Reklama
Reklama

Niepokojące jest to, że połowa z wszystkich wypadków, w których ucierpieli piesi, wydarzyła się na pasach. Doszło tam do 1437 potrąceń, których 71 pieszych nie przeżyło – 23 mniej niż w tym czasie 2022 r.

W Warszawie jadąca lexusem potrąciła przechodzącego przez pasy 72-latka – zmarł w szpitalu. W Błoniu kierowca peugeota najechał na przejściu na dziesięciolatka – także zmarł. W Jaworznie Szczakowej na „zebrze” śmierć spotkała 64-latkę – kierowca autobusu jej „nie zauważył”. To tylko kilka tragedii z ostatnich miesięcy.

Czytaj więcej

Wypadek na Sokratesa zabójstwem? Będzie kasacja od prawomocnego wyroku

Kierowcy zwykle byli trzeźwi, ale jechali nieostrożnie i za szybko. Według raportu KGP za ubiegły rok nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu jest trzecią (po wymuszeniu pierwszeństwa i prędkości) przyczyną wypadków z winy kierowców. – Sądzę, że piesi zbytnio wzięli sobie do serca to, że mają bezwzględne pierwszeństwo na pasach, a zapominają o tym, że zabrania się wchodzenia bezpośrednio przed nadjeżdżający samochód i że wchodząc na pasy, powinni zachować szczególną ostrożność – ocenia Wojciech Pasieczny, biegły z zakresu ruchu drogowego.

Za nieprzepuszczenie pieszego na pasach grozi mandat 1,5 tys. zł, w recydywie 3 tys. zł.

Za miastem więcej wypadków

W tym, jak i w ubiegłym roku wypadki z pieszymi miały miejsce głównie w miastach (tam doszło do 91 proc. z nich). Jednak najtragiczniejsze były skutki tych poza miastami. Natomiast poza terenem zabudowanym zginęło 88 pieszych – 37 proc. ogółu zabitych pieszych (w ub.r. w tym czasie – 32,7 proc.). Powód? – Poza miastami kierowcy rozwijają większą prędkość – tłumaczą policjanci.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Rowerzyści na przejściach omijają prawo

Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego uważa, że „statystyki wypadków z udziałem pieszych wykazują pewną poprawę, szczególnie jeśli spojrzymy na nie z perspektywy roku 2021”. – Jednak warto zaznaczyć, że wciąż wysoka liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach poza terenem zabudowanym jest bezpośrednio związana z dopuszczalną prędkością i znaczną liczbą kierowców, którzy przekraczają dozwolony limit. Przy zderzeniu z pojazdem jadącym z prędkością 60 km/h szanse przeżycia dla pieszego są znikome – podkreśla.

– Na dużą skalę wypadków śmiertelnych z udziałem pieszych poza miastami składa się kilka przyczyn – złe oznakowanie, np. na drodze dwujezdniowej, gdzie można jechać do 100 km/h i są pasy, ale przed nimi nie ma znaku ograniczenia prędkości. Do tego drogi są nieoświetlone, a piesi nie mają odblasków – mówi Wojciech Pasieczny.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
„Obietnice bez pokrycia”. Szefowie związków wystawili rządowi brutalną ocenę za 2025 rok
Społeczeństwo
Historyczny debiut „dziewiętnastki”. Tramwaje Warszawskie wracają na Rakowiecką
Społeczeństwo
Co czeka zagraniczne oddziały Instytutu Pileckiego
Społeczeństwo
Polacy nie mówią „nie” związkom homoseksualnym
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama