Policja z miasta Palm Bay (wschodnie wybrzeże stanu Floryda w USA) podała w oświadczeniu, że w niedzielę ok. godz. 13:00 w zaparkowanym przy jednej z ulic samochodzie funkcjonariusze odnaleźli niedającą oznak życia dziewczynkę.
Jak ustalono w toku wciąż trwającego dochodzenia, rodzice dziecka, które w tym tygodniu obchodziłoby swe pierwsze urodziny, udali się na nabożeństwo do zboru Ewangelickiego Kościoła Baptystów Góra Oliwna. Z danych w serwisie internetowym świątyni wynika, że nabożeństwa rozpoczynają się tam w niedzielę o godz. 10:15.
Czytaj więcej
W Nowym Jorku doszło do śmiertelnego pożaru, w którym zginęło dwoje dzieci. To już kolejna tragedia, do której doprowadził rower elektryczny zasilany baterią litowo-jonową.
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, dziewczynka przebywała w zamkniętym samochodzie przez ok. 3 godziny. Gdy ją odnaleziono, temperatura powietrza w cieniu wynosiła 27 stopni w skali Celsjusza. W zamkniętym pojeździe było znacznie goręcej.
Policja poinformowała, że rodzice dziewczynki byli pastorami w stojącym przy ulicy zborze. Dziewczynkę przewieziono do oddalonego o ok. 3 km szpitala, jej życia nie udało się uratować.