Ukraińscy rolnicy: Nasze zboże to nie problem, sprzedajemy Polsce tylko trochę

"Polityczna natura protestów europejskich rolników jest oczywista" - przekonuje wiceprzewodniczący Ukraińskiej Rady Rolnej, Denys Marczuk.

Publikacja: 12.04.2023 14:56

Protest na przejściu granicznym w Hrubieszowie

Protest na przejściu granicznym w Hrubieszowie

Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 413

Ukraińska Rada Rolna przekonuje, że transport ukraińskiego zboża przez terytorium Unii Europejskiej "nie zmniejsza opłacalności produkcji europejskich rolników".

Ukraińscy rolnicy: Zboże przez Polskę przejeżdża, sprzedajemy go tu niewiele

"Polityczna natura protestów europejskich rolników jest oczywista. Ukraina sprzedaje pewną ilość swojego zboża Polsce, ale nie jest to masowa ilość" - podkreślił w wydanym oświadczeniu Marczuk. 

"Jednakże określone siły muszą pokazywać, że jest to spowodowane nadpodażą ukraińskiego zboża" - dodał wiceprzewodniczący Ukraińskiej Rady Rolnej, który przypomniał też, że Polskę czekają w tym roku wybory parlamentarne.

Czytaj więcej

Kołodziejczak: Zboże z Ukrainy wciąż trafia do Polski. Godzinę temu był pociąg

Marczuk stwierdził też, że spadek cen zboża i nasion oleistych to globalny trend, a Ukraina wykorzystuje Polskę i Rumunię raczej jako państwa tranzytowe, a nie odbiorców ukraińskiego zboża.

Jak dodał zakaz sprowadzania ukraińskiego zboża do Polski do czasu żniw, uzgodniony między ministrami rolnictwa Polski i Ukrainy, może dotknąć ukraińskich rolników w zachodnich regionach, ponieważ tradycyjnie sprzedawali oni zboże konsumentom w Polsce, a gospodarstwa w tej części kraju nadal nie sprzedali ok. 40 proc. zeszłorocznych zbiorów.

W 2022 roku na Ukrainie zebrano ok. 53 mln ton zbóż, o 33 mln ton mniej niż w rekordowym 2021 roku.

Ukraińskie władze twierdzą jednak, że kraj może wyeksportować jeszcze 15,6 mln ton zbóż między kwietniem a czerwcem.

15,6 mln

Tyle ton zbóż Ukraina może wyeksportować między kwietniem a czerwcem

Zboże z Ukrainy w Polsce: Na czym polega problem?

W związku z kryzysem wywołanym napływem do Polski dużej ilości taniego zboża z Ukrainy 5 kwietnia do dymisji podał się minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, którego na tym stanowisku zastąpił Robert Telus (Kowalczyk pozostał w rządzie jako wicepremier i minister bez teki).

Jak pisaliśmy w "Rzeczpospolitej" zdaniem Tomasza Obszańskiego, przewodniczącego NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, pociągami i ciężarówkami wjechało do Polski ok. 3 miliony ton zboża z Ukrainy, a pierwsze transporty pojawiły się już w ubiegłym roku, przed żniwami.

Unia Europejska 30 maja 2022 roku na rok zniosła cła na towary z Ukrainy, aby pomóc tamtejszej gospodarce. W przypadku zbóż zniesienie ceł miało pomóc w ich tranzycie drogą lądową do portów, skąd miało trafić do docelowych odbiorców na Bliskim Wschodzie czy w Afryce, ale w związku z tym, że było ono o połowę tańsze od polskiego zboża, duże jego ilości sprzedawano w Polsce i mieszano ze zbożem krajowym. Zboże kupowali m.in. producenci pasz.

W efekcie obecnie polską pszenicę można kupić za ok. 700 zł za tonę, podczas gdy rok temu była ona dwa razy droższa. Polscy rolnicy, którzy protestują m.in. w Szczecinie uważają, że w efekcie produkcja żywności w Polsce znalazła się na granicy opłacalności.

Rolnicy zarzucają rządowi, że ten bagatelizował problem, który sygnalizowano już w czerwcu i lipcu 2022 roku. Henryk Kowalczyk w czerwcu 2022 roku apelował do rolników, aby zachowali spokój. - Uważam, że ceny zbóż będą na wysokim poziomie, (...) apelowałbym absolutnie o spokój, (...) w przyszłym półroczu zboże na pewno nie będzie tańsze - mówił w Programie III Polskiego Radia. Niedawno Kowalczyk przekonywał, że rolnicy źle go zrozumieli, ponieważ miał na myśli jedynie czas żniw.

7 kwietnia nowy minister rolnictwa, Robert Telus, spotkał się z ministrem rolnictwa Ukrainy, Mykołą Solskim. Po spotkaniu ministrowie poinformowali o podjęciu decyzji, by "przez pewien czas ograniczyć, a na tę chwilę nawet zatrzymać, przyjazd zboża do Polski". - Nie mówimy o tranzycie; będzie tylko puszczony tranzyt przez Polskę - zastrzegł Telus.

"Rzeczpospolita" ujawniła 11 kwietnia zboże techniczne z Ukrainy zostało sprzedane jako polskie spożywcze największym producentom mąki w kraju. Prokuratura wszczęła śledztwo o oszustwo.

Ukraińska Rada Rolna przekonuje, że transport ukraińskiego zboża przez terytorium Unii Europejskiej "nie zmniejsza opłacalności produkcji europejskich rolników".

Ukraińscy rolnicy: Zboże przez Polskę przejeżdża, sprzedajemy go tu niewiele

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Żel, który niweluje skutki picia alkoholu. Nowy wynalazek naukowców z Zurychu
Społeczeństwo
Chinka, która relacjonowała początek pandemii w Wuhan, wyjdzie z więzienia
Społeczeństwo
Holender wykluczony z Eurowizji. W tle incydent, który bada policja
Społeczeństwo
Sondaż: Większość Finów chce ograniczenia prawa weta w UE
Społeczeństwo
Japonia: Wycofano ponad 100 tys. paczek z chlebem. Nietypowe znalezisko