Na zdjęciach, których nie widziano podczas demonstracji w Tel Awiwie od lat, policja na koniach próbowała powstrzymać demonstrantów przed naruszeniem barykad
Funkcjonariusze zabierali uczestników demonstracji z ulicy, gdy w tle pozostali krzyczeli "hańba" i "jesteśmy większością i wyszliśmy na ulice".
Jeden z protestujących w Tel Awiwie, ranny po wystrzeleniu granatu hukowego, kucał trzymając się za głowę, obok niego leżała izraelska flaga i kałuża krwi.
Radio Reshet Bet podało, że policja użyła armatki wodnej do rozproszenia demonstrantów.