Grupa znajomych kupuje samochody typu pick-up, następnie są one remontowane oraz malowane, a potem trafiają do Ukrainy. Walczącym żołnierzom przekazano już m.in. volkswageny, fordy, ople, range rovery.
– Wszystko zaczęło się w marcu, gdy z inicjatywy Michała Krasuskiego, stołecznego konserwatora zabytków, który ma kontakty w Ukrainie, zdecydowaliśmy się remontować pojazdy. Kupujemy je tanio, potem w jednym z warsztatów ukraińscy pracownicy remontują je za darmo – opowiada nam zaangażowany w akcję Łukasz Aranowski.
Auto dla rannych
Samochody są malowane w barwy maskujące. – Wszystkie trafiły na front m.in. do obrony terytorialnej. Służą m.in. do ewakuacji rannych oraz transportu amunicji – dodaje Aranowski. Jeden z pojazdów był wykorzystywany niedawno w wyzwalaniu Iziumu. W mieście tym znaleziono dziesięć masowych grobów, w których są szczątki około pięciu tysięcy osób, w tym zamordowanych przez rosyjskich żołnierzy.
– To jest realna pomoc. Przekazaliśmy już dziesięć pojazdów. Wiemy, że niektóre auta uratowały już kilkudziesięciu rannych żołnierzy, niektóre zostały ostrzelane – dodaje Aranowski.
Na wschód trafiają w oparciu o dokumentację wystawioną przez ukraiński resort obrony.