Do uczestnictwa w wydarzeniu zgłosiło się już 9 tys. osób, a niemal 47 tys. kolejnych jest nią zainteresowanych.
Impreza pod nazwą "Sylwester u Kaczora" ma trwać właśnie w godzinach 19-6.
Czytaj także: Służby szykują się na sylwestra. Impreza także pod domem Kaczyńskiego
"Sylwester u Kaczora to spontaniczne wydarzenie mające zapewnić nam, Polakom, niezapomnianą noc sylwestrową. Organizatorzy zapewniają oświetlenie w postaci migających niebieskich świateł oraz spontaniczne łamanie rąk, pałowanie, a dla najbardziej wytrwałych porcja gazu pieprzowego gratis" - piszą ironicznie organizatorzy wydarzenia, cytowani przez Onet.
Policja: Nie wiemy, jak zareaguja ludzie
Rzecznik Komendy Głównej Policji inspektor Mariusz Ciarka zapewnia, że policja wie o sprawie i monitoruje sytuację.
Rzecznik mówi, że nawoływania do sylwestrowej imprezy wydają się być prześmiewcze, ale też zdarzają się całkiem poważne.
Nigdy nie wiemy, jak ludzie zareagują, dlatego jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność - mówi.
Ciarka przypomina jednak, że zgodnie z rozporządzeniem "w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i w związku z wystąpieniem stanu epidemii" w tym czasie będzie obowiązywać zakaz wychodzenia z domu w sytuacjach innych niż "wykonywanie czynności służbowych lub zawodowych lub wykonywania działalności gospodarczej" albo "zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego". Osoby, które przepisy złamią, będą spisywane i karane mandatami.