Redakcja słownika "Duden" dodała niedawno do definicji słowa "Żyd" w swojej internetowej wersji wyjaśnienie, że "określenie 'Żyd' jest czasem postrzegane jako dyskryminujące, ze względu na znaczenie, jakie nadawali mu narodowi socjaliści".
To wyjaśnienie wywołało oburzenie żydowskiej diaspory w Niemczech, której przedstawiciele podkreślali, iż nazywanie ich Żydami czy fakt, że sami identyfikują się jako Żydzi, nie jest wyrazem dyskryminacji, w przeciwieństwie do tego, co wynika z treści wyjaśnienia zamieszczonego w "Duden".
Przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech, Joseph Schuster powiedział w ubiegłym tygodniu, że dla niego słowo "Żyd" nie jest ani przekleństwem, ani wyrazem dyskryminacji.
Czytaj więcej
W czwartek przypada Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
- Nawet jeśli słowo "Żyd jest używane w pejoratywnym znaczeniu na szkolnych placach zabaw, a niektóre osoby wahają się, przed jego użyciem i redaktorzy "Duden" z pewnością mają dobre intencje, wskazując na ten kontekst, należy zrobić wszystko, aby uniknąć utrwalenia się przekonania, że to słowo jest dyskryminujące - powiedział Schuster.
Dyrektor zarządzający Centralnej Rady Żydów, Daniel Botmann, napisał na Twitterze: "Czy jest w porządku mówić Żyd? Tak! Proszę, nie mówcie "nasi żydowscy współobywatele", albo "ludzie wyznania żydowskiego". Po prostu ŻYDZI. Dziękuję!".
W związku z tymi wypowiedziami redakcja "Duden" ponownie zaktualizowała definicję słowa Żyd.
"Czy jest w porządku mówić Żyd? Tak! Proszę, nie mówcie "nasi żydowscy współobywatele", albo "ludzie wyznania żydowskiego". Po prostu ŻYDZI. Dziękuję!"
Daniel Botmann, dyrektor zarządzający Centralnej Rady Żydów
"Z powodu antysemickiego wykorzystania w przeszłości i obecnie, zwłaszcza w erze nazistowskiej, słowa Żyd/Żydówka były przedmiotem debaty... od dekad" - czytamy obecnie w definicji umieszczonej w internetowej wersji słownika. "Jednocześnie słowa te są szeroko używane w sposób, który nie jest postrzegany jako problematyczny. Centralna Rada Żydów w Niemczech, która używa tego słowa w nazwie, opowiada się za jego użyciem" - czytamy.