HRW apeluje do organizacji wspierających programy edukacyjne w Tanzanii, by wywierały presję na tamtejsze władze, która skłoni je do dokładniejszej kontroli tego, co dzieje się w szkołach.
Jak wynika z raportu 40 proc. młodocianych w kraju jest pozbawionych dostępu do szkół średnich, mimo podjętej w 2015 roku przez tanzańskie władze decyzji o wprowadzeniu bezpłatnej edukacji na tym poziomie. Rząd Tanzanii chce, by dzięki upowszechnieniu edukacji kraj do 2025 roku dołączył do grona państw średnio rozwiniętych.
Z raportu "Miałem marzenie, by skończyć szkołę" przygotowanego przez HRW wynika jednak, że system edukacji w Tanzanii jest daleki od doskonałości. Przepełnione klasy, dyskryminacja i nadużycia są powszechne w tanzańskich szkołach.
HRW opisuje, że w szkołach przeprowadzane są m.in. obowiązkowe testy ciążowe. Dziewczęta, które są w ciąży są ze szkoły usuwane i - nawet po urodzeniu dziecka - nie mogą do niej wrócić.
Ponadto HRW niepokoi też powszechne stosowanie "brutalnych i upokarzających" kar fizycznych (w Tanzanii taki sposób karania uczniów jest zgodny z prawem) co ma zniechęcać do nauki wielu młodych ludzi. Częstotliwość stosowania takich kar ma być "alarmująco wysoka".