Bielecki: Mackiewicz i Revol zdobyli Nanga Parbat

Elisabeth Revol i Tomasz Mackiewicz zdobyli Nanga Parbat. Kryzys zaczął się na wierzchołku - mówił członek ekipy ratunkowej, himalaista Adam Bielecki w rozmowie z "Faktami" TVN.

Aktualizacja: 29.01.2018 10:12 Publikacja: 29.01.2018 06:46

Denis Urubko (z lewej) i Adam Bielecki

Denis Urubko (z lewej) i Adam Bielecki

Foto: AFP

- Eli potwierdziła, że zdobyli szczyt - mówił Bielecki.

Ze słów francuskiej himalaistki wynika, że to właśnie na szczycie zorientowała się, że Mackiewicz ma problemy ze wzrokiem i jest w kiepskim stanie.

Czytaj także:

Urubko: Wspinaczka to sztuka. Jestem jak malarz czy rzeźbiarz

 

Revol zaczęła sprowadzać Polaka ze szczytu. - I tu się wszystko zaczęło komplikować, stan Tomka gwałtownie się pogarszał - mówił Bielecki.

Bielecki podkreślał, że akcja ratunkowa była efektem współpracy całego zespołu - i tych czterech wspinaczy, którzy tuszyli w góry z pomocą, jak i tych, którzy na dole przygotowali całą akcję od strony logistycznej.

Himalaista stwierdził, że gdyby wiozący ich na Nanga Parbat helikopter wylądował dalej, skąd musieliby się przedzierać przez śnieg,  a nie niemal pod ścianą, od której zaczęli wspinaczkę, również życia Elisabeth Revol nie udałoby się uratować, zwłaszcza że akcja ratunkowa była prowadzona w nocy..

Jak mówił Bielecki, w połowie drogi po Revol wraz z Denisem Urubko zdecydowali się zostawić butle z tlenem, by przyspieszyć marsz. Polski himalaista przyznał, że obydwaj z Urubko sądzili, i z do chwili dotarcia do Francuzki czeka ich wspinaczka dłuższa o około 400-500 metrów. I tylko determinacji kobiety, która schodziła tyłem i na kolanach, zawdzięczają, że spotkali się tak szybko.

- Kontaktowała i jasno formułowała myśli, ale była niesamowicie odwoniona. Widać było, że nie jest w stanie wykonać żadnych manipulacji dłońmi. Miała odmrożone palce, jednak stopa była w dużo gorszym stanie. Biorąc pod uwagę, co przeszła, była w stanie bardzo dobrym, jednak bardzo wyczerpana i poodmrażana - mówił Bielecki w rozmowie z Robertem Jałochą z „Faktów” TVN.

Bielecki powiedział, że tuż po spotkaniu z Revol spytali ją o stan Tomasza Mackiewicza. Francuzka potwierdziła, ze zostawiła Polaka w lodowej szczelinie, gdzie był osłonięty od wiatru. Zostawiła mu resztę tlenu, która została po ataku szczytowym. Gdy doszła do wniosku, że nie ma szans, by mu pomóc - zdecydowała się schodzić.

Bielecki i Urubku schodząc z Revol, częściowo spuszczali ją na linach, gdyż z powodu stanu rąk nie mogła ich używac na stromych zejściach. - Wymyśliliśmy system spuszczania, który sprawnie funkcjonował. Elisabeth była bardzo pomocna, byłem pod wrażeniem jej profesjonalizmu i umiejętności - mówił Bielecki.

Wczoraj zakończyła się akcja ratunkowa na Nanga Parbat. Polak Tomasz Mackiewicz i Francuzka Elisabeth Revol utknęli tam na wysokości 7400 m, schodząc ze zdobytego szczytu. 

Francuzkę, dzięki bezprecedensowej akcji polskich himalaistów, uczestniczących w wyprawie na K2 udało się uratować. Polak został w Himalajach. To była jego siódma - i udana - próba zdobycia tego szczytu.

- Eli potwierdziła, że zdobyli szczyt - mówił Bielecki.

Ze słów francuskiej himalaistki wynika, że to właśnie na szczycie zorientowała się, że Mackiewicz ma problemy ze wzrokiem i jest w kiepskim stanie.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Jaka pogoda będzie w majówkę? IMGW: Najpierw słońce, później deszcz
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nadal chcą Unii Europejskiej. Większość przeciw wprowadzeniu euro
Społeczeństwo
Warszawa wraca do zakazu sprzedaży alkoholu. Czy urząd miasta go przeforsuje?
Społeczeństwo
Polaków jest coraz mniej. GUS podał nowe dane
Społeczeństwo
Czy 20 lat członkostwa w Unii dało pozytywne skutki? Polacy są podzieleni
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO