Reklama

Uczestnik akcji na Nanga Parbat: Tomek był za wysoko

- Nie widzieliśmy szans pomóc Tomkowi (Mackiewiczowi) w tych warunkach, a Elisabeth (Revol) trzeba było sprowadzić na ziemię, bo istniało duże zagrożenie, że kolejnej nocy w takich warunkach tam nie przeżyje - mówił w TVN24 Jarosław Botor, uczestnik wyprawy ratunkowej na Nanga Parbat.

Aktualizacja: 05.02.2018 04:59 Publikacja: 05.02.2018 04:48

Uczestnik akcji na Nanga Parbat: Tomek był za wysoko

Foto: 159401812

Botor był jednym z czterech himalaistów, członków polskiej wyprawy, która chce zimą zdobyć drugi najwyższy szczyt świata, K2, którzy wzięli udział w akcji ratunkowej na Nanga Parbat.

Ekipie ratunkowej udało się dotrzeć do znajdującej się na wysokości ok. 6 tys. m n.p.m. Francuzki Elisabeth Revol, ale członkowie ekipy nie zdecydowali się wspinać do pozostawionego przez Revol na wysokości ok. 7,2 tys. m n.p.m. Mackiewicza. Według relacji Revol Polak, w momencie gdy się rozstawali, nie miał już kontaktu z rzeczywistością, wcześniej cierpiał z powodu objawów choroby wysokościowej i ślepoty śnieżnej.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Piłka nożna
Transmisja meczu Litwa-Polska zakłócona? „Obca ingerencja”
Społeczeństwo
Ewakuacja pasażerów z samolotu na lotnisku Kraków-Balice
Społeczeństwo
Wiceszefowa MEN: Dorośli często lekceważą problem hejtu. To może skończyć się tragicznie
Społeczeństwo
Nie żyje Mirosław Chojecki, członek KOR, współtwórca niezależnego ruchu wydawniczego w PRL
Reklama
Reklama