Katolickie szkoły w Wielkiej Brytanii i Kanadzie zaczęły odmawiać przeprowadzania szczepień przeciwko przenoszonemu drogą płciową wirusowi HPV powodującemu raka szyjki macicy. Argumentują, że szczepienia mogą skłaniać uczennice do wczesnego podejmowania współżycia.
Brytyjski rząd wyłożył w tym roku na program walki z HPV 100 milionów funtów. Szkoła St Monica’s High w Prestwich, do której uczęszcza 1200 uczniów, pierwsza zadecydowała, że nie podda 12- i 13-letnich uczennic szczepieniom. Jak poinformowała rodziców dyrekcja, mogłoby to „zachęcać do promiskuityzmu”. Ksiądz John Allen podkreślił, że chce promować życie w trwałych związkach małżeńskich. Wskazał też na możliwe efekty uboczne szczepionki – np. zawroty głowy i wymioty.
Decyzja dyrekcji wywołała krytykę mediów oraz chorych na raka. – To śmieszne. Rozumiem katolicką zasadę „nie ma seksu bez małżeństwa”, ale jeśli nawet jedna dziewczyna w tej szkole zbłądzi, to może skończyć na stole operacyjnym tak jak ja – powiedziała „The Sun” 27-letnia chora na raka Jade Goody, jedna z gwiazd brytyjskiego Big Brothera.
Szczepionka przeciw HPV wywołuje też kontrowersje w Kanadzie. Aprobaty dla szczepień w jego diecezji odmówił biskup Calgary Fred Henry, mówiąc, że nie będzie występował jako osoba promująca seks przedmałżeński. Po jego słowach dyrekcje szkół katolickich zaczęły odmawiać przeprowadzania szczepień. W szkole imienia św. Tomasza z Akwinu, gdzie uczy się 2,5 tys. młodzieży, członkowie dyrekcji przeprowadzili głosowanie. Stosunkiem 6:3 wygrali przeciwnicy szczepionki.