Kto wydaje więcej na wspieranie języka mniejszości?

Niemcy uzależniają wsparcie finansowe dla Polonii od wydatków Polski na mniejszość niemiecką

Publikacja: 30.05.2011 03:59

Korespondencja z Berlina

Ile wydaje Polska na szkolnictwo mniejszości niemieckiej i jakie koszty ponoszą Niemcy na naukę języka polskiego w ich kraju? Te sprawy znajdują się obecnie w centrum uwagi negocjatorów polsko-niemieckiego okrągłego stołu. – Polska przeznacza rocznie na nauczanie języka niemieckiego jako ojczystego dziesięciokrotnie więcej niż Niemcy na nauczanie polskiego – twierdzi Piotr Małoszewski, szef Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w  Niemczech. Przedstawiciele mniejszości niemieckiej twierdzą, że nie ma tu żadnej asymetrii. – Sprawa ta blokuje przyjęcie deklaracji końcowej okrągłego stołu – twierdzi nasz informator w Berlinie.

Z informacji MEN wynika, że polski rząd wyasygnował w minionym roku ponad 91 mln zł subwencji oświatowej z tytułu organizowania w szkołach nauki języka niemieckiego dla uczniów mniejszości. W Niemczech nie ma takich statystyk, bo sprawy oświaty znajdują się w gestii landów. Z informacji „Rz" wynika, że wysokość wsparcia finansowego waha się od zera w Kraju Saary do ponad 1 mln euro w Nadrenii Północnej-Westfalii. Według niektórych szacunków średnia dla wszystkich landów wynosić może około 200 tys. euro rocznie. Oznaczałoby to, że Niemcy wydają na naukę języka polskiego ok. 3 mln euro. W porównaniu z 91 mln zł (ok. 23 mln euro) jest to suma nieproporcjonalnie mała. Tym bardziej jeżeli przypomnimy, że mniejszość niemiecka liczy około 170 tys. członków, podczas gdy polska grupa narodowościowa w  Niemczech jest kilkakrotnie większa.

Zobowiązania Niemiec dotyczące nauki polskiego regulowane są jednak przez polsko-niemiecki traktat z 1991 roku. – W traktacie jest mowa o tym, że Polonia musi mieć prawo do  pielęgnowania języka i kultury. To się dotychczas nie udało tak, jak powinno – powiedziała niedawno „Rz" Cornelia Pieper, wiceszefowa niemieckiego MSZ i koordynatorka rządu ds. kontaktów z Polską.

Przedstawiciele mniejszości niemieckiej traktują sprawę inaczej. – Subwencje oświatowe trafiają do gmin, które przeznaczają mniej niż połowę tych pieniędzy na efektywną naukę języka niemieckiego – twierdzi Bernard Gaida, szef Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce. Podkreśla, że z subwencji oświatowych powstają chodniki prowadzące do szkół i remontowane są budynki. Jego zdaniem nie można wykluczyć, że Niemcy wydają na wsparcie języka polskiego więcej niż Polska na niemiecki, bo niemieckie dane obejmują wyłącznie faktycznie poniesione wydatki dydaktyczne. – Dla mniejszości nie ma jednak klasy ani szkoły z językiem wykładowym niemieckim – mówi Bernard Gaida.

Przedstawiciele niemieckiego MSW uczestniczący w obradach okrągłego stołu traktują argumenty niemieckiej mniejszości poważnie i domagają się od Polski przedstawienia liczb uwzględniających faktycznie poniesione wydatki. Od tego zależy wysokość niemieckich subwencji szkolnych i dla organizacji polonijnych. Stąd opóźnienia w podsumowaniu toczących się od ponad roku negocjacji. Wiele postulatów Polonii udało się załatwić, by wspomnieć utworzenie biura organizacji polonijnych w Berlinie i sfinansowanie przez Niemcy strony internetowej. Takie działania powinny zlikwidować asymetrię w traktowaniu niemieckiej mniejszości w Polsce i niemieckiej Polonii.

 

Korespondencja z Berlina

Ile wydaje Polska na szkolnictwo mniejszości niemieckiej i jakie koszty ponoszą Niemcy na naukę języka polskiego w ich kraju? Te sprawy znajdują się obecnie w centrum uwagi negocjatorów polsko-niemieckiego okrągłego stołu. – Polska przeznacza rocznie na nauczanie języka niemieckiego jako ojczystego dziesięciokrotnie więcej niż Niemcy na nauczanie polskiego – twierdzi Piotr Małoszewski, szef Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w  Niemczech. Przedstawiciele mniejszości niemieckiej twierdzą, że nie ma tu żadnej asymetrii. – Sprawa ta blokuje przyjęcie deklaracji końcowej okrągłego stołu – twierdzi nasz informator w Berlinie.

Pozostało 80% artykułu
Społeczeństwo
Nastolatek zmarł po wyzwaniu internetowym. Zjadł ekstremalnie ostrego chipsa
Społeczeństwo
Zamach na Roberta Fico. Rosyjskie tropy ws. organizacji, z którą związany był zamachowiec
Społeczeństwo
Amerykańskie koty będą mogły być leczone na FIP. Ile kosztuje kuracja w Polsce?
Społeczeństwo
Seria pożarów w Finlandii. Policja: Motywem podpalaczy może być wyzwanie w sieci
Społeczeństwo
Cieśnina Gibraltarska: Zatonął 15-metrowy jacht. Zaatakowały go orki