Jej zdaniem mają one prawo do żeńskich odpowiedników nazw zawodów, które dotąd kojarzyły się jako typowo męskie zajęcia.
Kozłowska-Rajewicz zwróciła się do resortów edukacji i pracy z propozycją wprowadzenia żeńskich nazw zawodów – dowiedział się portal tvp.info.
Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej poinformował, że propozycja będzie przedmiotem analizy podczas nowelizacji rozporządzenia, która nastąpi w latach 2013-2014.
"Zdaniem językoznawców i ekspertów, ujęcie w klasyfikacji nazw zawodów w dwóch rodzajach: męskim i żeńskim zmniejsza czytelność dokumentu, który jest wykorzystywany przez szerokie grono użytkowników" - zastrzegli urzędnicy.
– W XXI wieku większość prac nie wymaga już siły fizycznej. Są kobiety, które prowadzą firmy budowlane i same zajmują się remontami. Być może znajdą się panie, które z różnych względów chciałyby wykonywać zawody, które nie posiadają swoich żeńskich nazw - przekonuje tvp.info minister.