Reklama

Nastolatki rozsyłają nagie zdjęcia

Co dziewiąty nastolatek w Polsce w wieku 15-18 lat wysyłał za pośrednictwem telefonu lub internetu swoje nagie lub prawie nagie zdjęcia – wynika z badań Fundacji Dzieci Niczyje.

Publikacja: 01.10.2014 13:58

Fundacja alarmuje, że seksting, czyli przesyłanie nagich lub prawie nagich zdjęć i filmów przy użyciu telefonów komórkowych i internetu, stanowi poważne zagrożenie dla prywatności młodych ludzi, bo zdarza się, że materiały przesyłane w prywatnej korespondencji trafiają do sieci, a przedstawione na nich osoby stają się ofiarami cyberprzemocy.

- Badania i nasze doświadczenia ukazują stosowanie podwójnych standardów z uwagi na płeć uczestników sekstingu  -  chłopcy są zazwyczaj usprawiedliwiani, czy wręcz podziwiani, podczas gdy dziewczyny prezentujące się nago oceniane są negatywnie, często przy użyciu wulgarnych epitetów – mówi Łukasz Wojtasik z fundacji Dzieci Niczyje, do której coraz częściej trafiają przypadki sekstingu.

Ekspert podkreśla, że problem wzmaga beztroskie podejście młodych ludzi do dysponowania swoim wizerunkiem, również o charakterze seksualnym, podmiotowe traktowanie dziewcząt, przypisywanie wyglądowi szczególnej wartości i gotowość do krytykowania osób odbiegających od powszechnych kanonów urody.

- Jest to w dużej mierze wpływ wzorców płynących z przekazów medialnych- reklam, teledysków, relacji z życia gwiazd showbiznesu, czy w końcu popularnej wśród młodych ludzi  pornografii, która zastępuje często rzetelną edukację seksualną – dodaje Wojtasik.

Diagnoza fundacji Dzieci Niczyje wskazuje, że seksting realizuje się głównie pomiędzy osobami znajomymi, będącymi w związku lub na etapie nawiązywania relacji. Jedna trzecia respondentów przyznała, ze otrzymuje takie fotki, a ponad uznała, że zjawisko przesyłania zdjęć o charakterze erotycznym jest obecne wśród ich rówieśników.

Reklama
Reklama

Ok. 14 proc. badanych dziewcząt wysyła materiały erotyczne ze swoim udziałem. Jest ich znacznie więcej niż chłopców, których osiem. proc. się do tego nie przyznaje. Odbiorcami takich zdjęć czy filmów są zdecydowanie częściej chłopcy (40 proc.), niż dziewczęta (29 proc.).

W  listopadzie fundacja Dzieci Niczyje rozpocznie kampanie społeczną poświęconą sekstingowi wśród dzieci i młodzieży. Do szkół trafią scenariusz zajęć profilaktycznych, a w sieci prezentowane będą reklamy i filmy przestrzegają przed konsekwencjami wymiany materiałów o charakterze erotycznym.

Fundacja alarmuje, że seksting, czyli przesyłanie nagich lub prawie nagich zdjęć i filmów przy użyciu telefonów komórkowych i internetu, stanowi poważne zagrożenie dla prywatności młodych ludzi, bo zdarza się, że materiały przesyłane w prywatnej korespondencji trafiają do sieci, a przedstawione na nich osoby stają się ofiarami cyberprzemocy.

- Badania i nasze doświadczenia ukazują stosowanie podwójnych standardów z uwagi na płeć uczestników sekstingu  -  chłopcy są zazwyczaj usprawiedliwiani, czy wręcz podziwiani, podczas gdy dziewczyny prezentujące się nago oceniane są negatywnie, często przy użyciu wulgarnych epitetów – mówi Łukasz Wojtasik z fundacji Dzieci Niczyje, do której coraz częściej trafiają przypadki sekstingu.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Zakopane chce nowego podatku od turystów. Projekt trafił do Sejmu
Społeczeństwo
Niż genueński nad Polską. Ostrzeżenia trzeciego stopnia dla części kraju
Społeczeństwo
Zwołano sztab kryzysowy w siedzibie RCB. „Słuchaj poleceń służb”
Społeczeństwo
W Stargardzie nie było cholery, ale jest kolejne podejrzenie w innym rejonie Polski
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama