Uchodźcy elementem wojny hybrydowej

Bez efektywnej kontroli zewnętrznych granic Unii rozpadnie się Schengen. To byłby początek politycznej katastrofy – ostrzega Donald Tusk.

Publikacja: 06.10.2015 22:09

Uchodźcy elementem wojny hybrydowej

Foto: AFP

Przewodniczący Rady Europejskiej występował we wtorek w debacie parlamentarnej w Strasburgu poświęconej wynikom ostatniego szczytu UE. Tusk zaapelował o obronę dobrego imienia Europy w kontekście kryzysu uchodźców. Według niego wzajemne oskarżanie się tworzy wrażenie, że UE źle traktuje uchodźców, a tymczasem jest miejscem, do którego wszyscy uciekają.

– Niedługo teokracje zaczną nas pouczać, jak wygląda tolerancja religijna, dyktatorzy zaczną nam mówić, czym jest demokracja, a odpowiedzialni za ten masowy exodus będą nam mówić, jak traktować uchodźców. W istocie już to robią. Kraje, które nie przyjęły żadnego uchodźcy, najgłośniej apelują do nas o większą otwartość – mówił szef RE.

Dwa tygodnie temu UE podjęła decyzję o podziale 160 tys. uchodźców już obecnych na terenie państw członkowskich. Ale zdaniem Tuska ta decyzja nie rozwiązuje problemu rosnącej fali migracyjnej. Według niego mogą przybyć kolejne miliony, bo wiele jest miejsc na świecie, gdzie ludzie nie chcą żyć. Tak było zawsze, teraz jednak sytuacja jest poważniejsza, bo sama Unia popełniła poważne błędy.

Tusk wprost nazwał Wilkommenpolitik przyczyną zwiększonej fali migracyjnej. Chodzi o decyzję Angeli Merkel o otwarciu granic Niemiec dla syryjskich uchodźców. Jednak głównym magnesem przyciągającym teraz właśnie ludzi z Syrii, Iraku, Afganistanu, Pakistanu, a także wielu krajów Afryki, są dziurawe granice zewnętrzne UE. Wykorzystują to niechętni Europie sąsiedzi, którzy presję migracyjną traktują jako element brudnej politycznej rozgrywki. – Niektórzy nazywają to nawet rodzajem nowej wojny hybrydowej – stwierdził szef RE.

Sytuację dodatkowo komplikuje wojna w Syrii i obserwowane ostatnio militarne zaangażowanie Rosji po stronie prezydenta Baszara Asada. W poniedziałek w Brukseli był prezydent Turcji Recep Erdogan i ostrzegał, że wejście Rosji do gry spowoduje wzrost presji migracyjnej. – Według jego szacunków kolejne 3 miliony ludzi może uciec z Aleppo i jego okolic – relacjonował Tusk. W Turcji już jest 2,2 mln syryjskich uchodźców.

Główną orędowniczką otwarcia drzwi dla uchodźców i solidarnego dzielenia się nimi była niemiecka kanclerz Angela Merkel. Podobnie jak prezydent Francji François Hollande wygłosi ona w środę przemówienie w Parlamencie Europejskim. Tusk wezwał tę dwójkę przywódców do wykazania się odpowiedzialnością.

– W tej trudnej sytuacji oboje pokazali piękne moralne gesty, które wysoce cenimy. Jutro staną przed jeszcze trudniejszym egzaminem z odpowiedzialności za ochronę europejskiej wspólnoty politycznej i jej zewnętrznych granic – stwierdził. Jeśli Europa nie będzie chroniona od zewnątrz, to pojawią się granice wewnątrz, co będzie oznaczało koniec Schengen. A to byłoby – zdaniem polskiego polityka – wstępem do politycznej katastrofy.

To przesuwanie odpowiedzialności na przywódców Niemiec i Francji nie spodobało się liderowi frakcji liberalnej w PE. – Panie Tusk, liczę na pana. Musi pan przejąć odpowiedzialność – mówił Guy Verhofstadt. Według niego Europa nie może oddawać inicjatywy w sprawie Syrii w ręce Ameryki i Rosji i powinna zapewnić strefę zakazu lotów. – Musimy chronić Syryjczyków. Niektórzy w tej izbie mówią, że potrzebny jest do tego mandat ONZ. Do bombardowania nie jest potrzebny, a do ochrony jest? Przecież to szaleństwo – denerwował się Verhofstadt.

—Anna Słojewska z Brukseli

Przewodniczący Rady Europejskiej występował we wtorek w debacie parlamentarnej w Strasburgu poświęconej wynikom ostatniego szczytu UE. Tusk zaapelował o obronę dobrego imienia Europy w kontekście kryzysu uchodźców. Według niego wzajemne oskarżanie się tworzy wrażenie, że UE źle traktuje uchodźców, a tymczasem jest miejscem, do którego wszyscy uciekają.

– Niedługo teokracje zaczną nas pouczać, jak wygląda tolerancja religijna, dyktatorzy zaczną nam mówić, czym jest demokracja, a odpowiedzialni za ten masowy exodus będą nam mówić, jak traktować uchodźców. W istocie już to robią. Kraje, które nie przyjęły żadnego uchodźcy, najgłośniej apelują do nas o większą otwartość – mówił szef RE.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Społeczeństwo
Słowacja chce zakazać szczepionek mRNA. Antyszczepionkowcy u władzy
Społeczeństwo
Wir polarny zaskoczył ekspertów. Przyniesie mroźną i śnieżną zimę?
Społeczeństwo
Pilot źle się poczuł, stery przejął pasażer bez licencji. Pomogły mu służby
Społeczeństwo
Dorosłość według pokolenia Z zaczyna się w wieku 27 lat. Co zdaniem "zetek" trzeba zrobić, żeby stać się dorosłym?