Jak informuje BBC, prochy Mahatmy Gandhiego, jednego z twórców współczesnej państwowości indyjskiej oraz propagatora pacyfizmu jako środka nacisku politycznego, zostały skradzione z Rewy w stanie Madhya Pradeś, gdzie trafiły w 1984 roku.
Kradzież tę uznano za naruszenie pokoju, gdyż w upamiętniającym Gandhiego miejscu złodzieje zostawili na jego zdjęciu napis „zdrajca”.
Część nacjonalistycznych hinduistów uważa, że mimo swojej pobożności, Gandhi był zdrajcą narodu. Uważają, że jest on odpowiedzialny za podział Indii oraz rozlew krwi, do którego doszło po uzyskaniu niepodległości. Od 1946 do 1947 w wyniku zamieszek o charakterze religijnym zginęło kilka tysięcy osób. Doszło wówczas między innymi do rzezi Hindusów w Kalkucie.
Gandhi, który był przeciwny podziałowi kraju i nie chciał godzić się na udział muzułmanów we władzy, zaakceptował jednak utworzenie muzułmańskiego Pakistanu, gdyż przekonywano go, że w innym przypadku dojdzie do wojny domowej.
Policja w Rewie potwierdziła, że prowadzi dochodzenie w sprawie kradzieży na podstawie działań „szkodliwych dla integracji narodowej” i potencjalnego naruszenia pokoju.