Z raportu wynika m.in. że w Blackpool, Manchesterze i Hull poziom śmiertelności co roku jest wyższy niż w niektórych częściach Turcji, Słowacji czy Rumunii.
Autorzy raportu twierdzą, że centralizacja władzy w połączeniu z niskim poziomem wydatków rządowych doprowadziła do tego, że Wielka Brytania jest krajem o znacznie większych podziałach społecznych niż inne kraje zachodniej Europy, takie jak Niemcy i Francja. Duże podziały społeczne widać w kwestii dostępu do służby zdrowia, na rynku pracy, wysokości dochodu rozporządzalnego oraz produktywności.
Z raportu wynika np. że w dzielnicach Londynu - Kensington, Chelsea, Hammersmith i Fulham dochód rozporządzalny na osobę jest o 48 tys. funtów rocznie wyższy niż np. w Nottingham czy Leicester.
Autorzy wskazują też, że o ile produktywność w Londynie czy w południowo-wschodniej części kraju należy do najwyższych w krajach rozwiniętych, o tyle w części Irlandii Północnej, Walii i na północy Anglii jest niższa niż w najbardziej produktywnych regionach Polski, Węgier czy Rumunii.
W raporcie czytamy, że tylko Rumunia i Korea Południowa są bardziej podzielone społecznie niż Wielka Brytania.