Reklama
Rozwiń

Nieoficjalnie: Agenci CBA weszli do mieszkania syna Banasia

Nad ranem agenci weszli do mieszkania syna prezesa NIK-u w Wyszkowie na Mazowszu. Trwa przeszukanie i zabezpieczanie dokumentów - podało RMF FM.

Aktualizacja: 20.02.2020 10:07 Publikacja: 20.02.2020 10:01

Nieoficjalnie: Agenci CBA weszli do mieszkania syna Banasia

Foto: fot. cba.gov.pl

arb

To kolejna w ciągu ostatnich 48 godzin akcja CBA związana z Banasiem.

Czytaj także:

Śledczy osaczają Mariana Banasia

19 stycznia rano do mieszkań Mariana Banasia w Warszawie i Krakowie oraz - jak podawał Onet - do mieszkania córki szefa NIK w Krakowie weszli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Prowadzone na miejscu czynności miały mieć związek ze śledztwem dotyczącym oświadczeń majątkowych szefa NIK.

Czytaj także:

Krzyżak: Czołgi CBA kontra "Pancerny Marian"

Kacprzak: Ścigany Marian Banaś: plan C czy już D

W mediach pojawiły się również informacje o zatrzymaniu syna Mariana Banasia. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", nie było to prawdą.

Kilka godzin później agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego pojawili się w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli.

Dowiedz się więcej:

CBA kontynuuje kontrole. Agenci w siedzibie NIK

Początkowo nie zostali wpuszczeni do gabinetu Mariana Banasia, choć przyjechali z nakazem przeszukania. Pełnomocnik prezesa NIK zwracał uwagę na obowiązujący immunitet.

Gdy agenci CBA byli w NIK okazało się, że pracownicy NIK prowadzą kontrolę w siedzibie Prokuratury Krajowej. Informację o przeprowadzonej kontroli potwierdził oficjalnie szef Departamentu Porządku i Bezpieczeństwa Wewnętrznego NIK, Marek Bieńkowski. Z informacji uzyskanych przez TVN24 wynika, że wizyta kontrolerów była uzgodniona w zeszłym tygodniu.

Służby
Pożar w Ząbkach pod lupą służb. Ustaliliśmy, jakie stawiają hipotezy
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Służby
Tomasz Siemoniak na granicy z Litwą. Postawił Niemcom warunek
Służby
Przerzut migrantów: szlak wiedzie teraz przez Białoruś i Litwę
Służby
Donald Tusk: Od 7 lipca wracają kontrole graniczne na granicy z Niemcami i Litwą
Służby
Straż Graniczna komentuje głośne nagranie. „To nie migranci, lecz funkcjonariusze”