Szef CBA w przededniu dymisji?

Mariusz Kamiński może w tym tygodniu stracić stanowisko. Premier twierdzi, że Centralne Biuro Antykorupcyjne jest “wykorzystywane politycznie”

Publikacja: 05.10.2009 06:16

Szef CBA Mariusz Kamiński

Szef CBA Mariusz Kamiński

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Według RMF FM Kamiński prawdopodobnie straci stanowisko, podobnie jak minister sportu Mirosław Drzewiecki. Jutro prokuratura w Rzeszowie zamierza postawić Kamińskiemu zarzut przekroczenia uprawnień podczas działań podejmowanych przez CBA w tzw. aferze gruntowej. A to otwiera premierowi drogę do odwołania szefa Biura.

Donald Tusk co prawda zapowiedział, że przeanalizuje zarzuty prokuratury, ale nie krył, że negatywnie ocenia działalność Kamińskiego i CBA.

– Jest ono wykorzystywane politycznie, nie ma co do tego wątpliwości – powiedział szef rządu w sobotę. – Nie dopuszczę do tego, aby w moim rządzie Biuro było narzędziem w walce politycznej w rękach jednej z partii. Żadna władza nie powinna wykorzystywać służb ani prokuratury przeciwko konkurencji politycznej, tylko wobec negatywnych zjawisk.

Zdanie premiera podziela Eugeniusz Kłopotek z PSL. – W ostatnich latach nieraz tak bywało, że służby specjalne wykorzystywane były do celów politycznych – mówi poseł Stronnictwa. – Mam wrażenie, że afera hazardowa jest odpowiedzią Kamińskiego na zapowiedź postawienia mu zarzutów w sprawie afery gruntowej.

Joachim Brudziński z PiS uważa natomiast, że premier powinien podziękować funkcjonariuszom CBA za wykrycie afery hazardowej, a tymczasem rzuca na nich gromy i próbuje ich straszyć.

O nieuchronnej dymisji Kamińskiego jest przeświadczony wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński z SLD. – Kluczowe jest pytanie, kto go zastąpi na stanowisku szefa CBA – mówi polityk Sojuszu. – Jeżeli będzie to osoba choćby tylko kojarzona z Platformą Obywatelską, to wiarygodność premiera i czystość jego intencji staną pod znakiem zapytania.

W sobotę “Gazeta Wyborcza” napisała, że Kamiński, stojąc w obliczu nieuchronnej dymisji, uprzedzi ruch premiera i sam odejdzie z CBA. Minister miał ogłosić tę decyzję już dwa tygodnie temu podczas spotkania z dyrektorami delegatur w terenie oraz dyrektorami biur i zarządów w centrali Biura.

Rzecznik CBA Temistokles Brodowski zdementował tę informację.

Według RMF FM Kamiński prawdopodobnie straci stanowisko, podobnie jak minister sportu Mirosław Drzewiecki. Jutro prokuratura w Rzeszowie zamierza postawić Kamińskiemu zarzut przekroczenia uprawnień podczas działań podejmowanych przez CBA w tzw. aferze gruntowej. A to otwiera premierowi drogę do odwołania szefa Biura.

Donald Tusk co prawda zapowiedział, że przeanalizuje zarzuty prokuratury, ale nie krył, że negatywnie ocenia działalność Kamińskiego i CBA.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA