Audi S8, skoda superb i mercedes-salonka, kupiony za 250 tys. zł z rezerwy budżetowej – te trzy samochody użytkuje komendant główny nadinsp. Marek Działoszyński, co w dobie zaciskania pasa przez policję – jak pisała „Rz" – budzi zastrzeżenia. Kontrola MSW potwierdza, że uzasadnione. Zbadała sprawę aut i dostrzegła nieprawidłowości.
Kluczowa jest wątpliwość „czy darowizna jest wykorzystana zgodnie z celem, na jaki została uczyniona" – stwierdza raport MSW. Za działanie „niecelowe i niegospodarne" resort uznał korzystanie przez komendanta z mercedesa-salonki kupionego dla CBŚ.
Jak pisała „Rz" Fundacja PKN Orlen „Dar serca" przekazała policji dwa audi – A6 (dla KGP) i luksusową, sportową limuzynę z silnikiem lamborghini – S8 – dla policjantów z Płocka. Miesiąc po przyjęciu darowizn Komenda Główna Policji zamieniła auta. Sportowe audi S8 trafiło do centrali i stało się służbowym samochodem szefa policji, a audi A6 – do płockiej komendy.
Kontrola MSW ma zastrzeżenia do tej zamiany.
„W dokumentach przedstawionych w trakcie kontroli brak jest jakichkolwiek informacji o tym, jakie faktycznie potrzeby służbowe przemawiały za dokonaniem zmian miejsca użytkowana obu pojazdów" – twierdzi MSW i podkreśla, że S8 miało służyć policjantom pionu kryminalnego w Płocku, którym potrzebny był pojazd nieoznakowany „dobrej klasy".