Projekt ustawy o funduszu sołeckim budzi niechęć wójtów

Po latach podporządkowania wójtom i radom gmin sołectwa chcą większej samodzielności, delegacji do wykonywania zadań. Uwieńczeniem ich starań ma być uchwalenie poselskiej ustawy o utworzeniu funduszu sołeckiego

Aktualizacja: 06.06.2007 11:32 Publikacja: 06.06.2007 01:01

Projekt trafił już do Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Czeka na pierwsze czytanie.

Wymagania wsi stają się coraz większe, społeczności wiejskie coraz częściej wykazują aktywność i chęć działania. Na przeszkodzie stoi jednak brak finansów. Sołectwo, jako jednostka pomocnicza, jest w pełni zależna od decyzji rady gminy. Wprawdzie art. 51 pkt 3 ustawy o samorządzie gminnym zobowiązuje radnych do określenia w statucie gminy uprawnień do prowadzenia gospodarki finansowej w ramach budżetu gminy, ale w praktyce przepis ten pozostaje martwy. Z czasem część gmin zaczęła wspomagać sołectwa, przeznaczając pewne środki z budżetu na zadania sołeckie i wyznaczając sołtysom diety za udział w pracach rady. Jednak stosowane rozwiązania są różne. Niektóre rady tworzą fundusz sołecki, dając na ten cel procent udziału w podatku rolnym, leśnym i od nieruchomości. Inne przeznaczają np. 5 procent budżetu. Ogólnie jednak samodzielność finansowa sołtysów jest rzadkością i zależy od dobrej woli radnych.

Projekt przewiduje dobrowolne utworzenie funduszu sołeckiego dla każdego sołectwa lub dla połączonych jednostek, jeśli taka będzie wola wsi. Środki finansowe mają pochodzić z odpisu od podatku rolnego (do 30 proc.), leśnego (do 30 proc.) i podatku od nieruchomości (do 10 proc.). Pieniądze powinny być przeznaczone na inwestycje, rozwój lokalnej infrastruktury oraz przedsięwzięcia społeczno-gospodarcze i kulturalne. Utworzenie funduszu sołeckiego nie zwalnia wójta i rady gminy od współfinansowania tych samych przedsięwzięć z budżetu gminy. Dysponentem środków ma być sołtys, który po uzyskaniu kontrasygnaty skarbnika gminy podpisuje umowy z wykonawcami. Projekt ustawy przewiduje, że sołtys uczestniczy w pracach rady bez prawa głosu, pobiera dietę w wysokości 50 procent minimalnej diety w gminie oraz zwrot kosztów podróży służbowej.

Projekt ustawy budzi zadowolenie wśród sołtysów, choć niektórzy woleliby, aby fundusz sołecki był obligatoryjny dla gmin, a diety sołtysów równe dietom radnych. Część wójtów popiera projekt ustawy, choć jednocześnie zmodyfikowaliby niektóre zapisy. -Proponuję nie ograniczać woli rady gminy i nie przekazywać sołectwom zadań gminy. Fundusz powinien służyć lokalnej aktywności, np. remontom świetlic, remiz strażackich czy organizowaniu festynów i konkursów -powiedział Jan Broda, wójt wielkopolskiej gminy Komorniki, jednej z najbogatszych w Polsce. Zwolennicy ustawy muszą się jednak liczyć ze sprzeciwem ze strony wójtów. Związek Gmin Wiejskich wyraził negatywne stanowisko wobec projektu ustawy, podkreślając, że istnieją możliwości przekazywania środków finansowych dla sołectw i rada gminy może utworzyć taki fundusz.

- Przyczyną niechęci mogą być obawy, że konieczne będzie przekazanie sołectwom części kompetencji gmin. Tymczasem warto zadbać o dokończenie reformy samorządowej, m.in. poprzez zwiększenie kompetencji sołectw. Są one bowiem najniższym ogniwem aktywności samorządowej - twierdzi Aleksander Grad, poseł PO i członek Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego.

Jednak w opinii prawników fundusz sołecki może budzić wątpliwości co do zgodności z konstytucją, ponieważ zapisano w niej, że podstawową jednostką samorządową jest gmina. A zatem propozycja posła Grada zmierza w kierunku zmiany konstytucji. Czy to znaczy, że projekt ustawy nie ma szans? Wydaje się, że głos wójta Brody stanowi kompromisową propozycję, na którą mogłyby się zgodzić obie strony: wójtowie i sołtysi.

Projekt ustawy wprowadza usztywnienie wydatków gminy. Dla wielu z nich są to znaczne kwoty.

Zdarza się, że skupiają one niekiedy ponad 20 sołectw, co będzie oznaczać rozproszenie środków. Nie będzie możliwości koncentracji pieniędzy na inwestycje dla całej gminy. Rady sołeckie nie mają osobowości prawnej, sołtysi zaś pełnomocnictw do podpisywania umów i brania za nie odpowiedzialności. Dlatego wydaje się, że projekt jest nieporozumieniem. Jesteśmy natomiast otwarci na wynagrodzenia dla sołtysów, pod warunkiem przekazania dodatkowych środków z budżetu państwa. ·

Projekt trafił już do Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Czeka na pierwsze czytanie.

Wymagania wsi stają się coraz większe, społeczności wiejskie coraz częściej wykazują aktywność i chęć działania. Na przeszkodzie stoi jednak brak finansów. Sołectwo, jako jednostka pomocnicza, jest w pełni zależna od decyzji rady gminy. Wprawdzie art. 51 pkt 3 ustawy o samorządzie gminnym zobowiązuje radnych do określenia w statucie gminy uprawnień do prowadzenia gospodarki finansowej w ramach budżetu gminy, ale w praktyce przepis ten pozostaje martwy. Z czasem część gmin zaczęła wspomagać sołectwa, przeznaczając pewne środki z budżetu na zadania sołeckie i wyznaczając sołtysom diety za udział w pracach rady. Jednak stosowane rozwiązania są różne. Niektóre rady tworzą fundusz sołecki, dając na ten cel procent udziału w podatku rolnym, leśnym i od nieruchomości. Inne przeznaczają np. 5 procent budżetu. Ogólnie jednak samodzielność finansowa sołtysów jest rzadkością i zależy od dobrej woli radnych.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"