Rzadziej niż do tej pory trzeba byłoby przeprowadzać ocenę oddziaływania na środowisko. Takich zmian chce komisja „Przyjazne państwo”.
Do laski marszałkowskiej trafiły dwa projekty nowelizacji prawa ochrony środowiska. Pierwszy z nich określa terminy, w jakich urzędy byłyby zobowiązane wydać decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach. Dzisiaj zdarza się, że urzędy przewlekają ponad miarę postępowanie, domagając się coraz to innych dokumentów.
Projekt określa sztywno, że urząd ma tylko tydzień na wezwanie wnioskodawcy do usunięcia braków i tylko dwa tygodnie na wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach
. Gdyby nie wydał w tym czasie decyzji, byłoby to traktowane jako brak uwag.
Skrócone miałoby być również postępowanie w sprawie oceny oddziaływania na środowisko. Na uzgodnienia w tym zakresie projekt przewiduje 30, a nie jak dotychczas 60 dni. – To bardzo dobre dla firm zmiany – mówi Joanna Wilczyńska, konsultant z opolskiej firmy Atmoterm zajmującej się ochroną środowiska. – Dzisiaj takie postępowania ciągną się przez pół roku lub dłużej i zniechęcają firmy do inwestowania w Polsce.