Zarząd krakowskiego lotniska zamierza pozyskać prywatnego inwestora. Chce sprzedać do 30 proc. udziałów, podnosząc kapitał, i uzyskać ok. 200 mln zł na inwestycje.
Na taki krok nie zgadza się jeden z właścicieli, czyli zarząd województwa małopolskiego, który ma 22,73 proc. udziałów w spółce zarządzającej lotniskiem w Balicach.
- Chcemy objąć udziały z nowej emisji po ich wartości nominalnej za kwotę łącznie do 100 mln zł – mówi marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa. Jak dodaje, by było to możliwe, muszą się zgodzić na ten ruch pozostali udziałowcy, głównie Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze, które w spółce ma 76,19 proc. udziałów.
Ale z uzyskaniem takiej zgody jest problem. Wartość nominalna udziału to 500 zł. Wspólnicy dysponują łącznie ponad 202 tys. udziałów, z tego Małopolska ma ich 46 tys. Po transakcji objęłaby kolejne 20 tys.
– Nie zgadzamy się, by którykolwiek udziałowiec obejmował udziały po ich wartości nominalnej, skoro ich wartość rynkowa jest znacznie wyższa. Jako współwłaściciel nie chcemy działać na szkodę spółki – mówi rzecznik PPL Przemysław Przybylski.