Gdzie leży granica między biznesową i publiczną działalnością gminy? Trudno to określić, ale fiskus chętnie uznaje za biznes wszystko, co przyjmuje postać umowy cywilnoprawnej. W efekcie pojawia się obowiązek płacenia VAT. Eksperci twierdzą: to nielogiczne, choć oparte na przepisach.
Przypomnijmy, że co do zasady organy władzy publicznej (a więc i gminy) nie są podatnikami w zakresie wykonywania swoich zadań. Wyjątek, przewidziany w art. 15 ust. 1 pkt 6 ustawy o VAT, dotyczy „czynności wykonywanych na podstawie zawartych umów cywilnoprawnych". I ten wyjątek pozwala fiskusowi uznawać wszystkie czynności cywilnoprawne gminy za podlegające VAT. Oczywiście one same często dobrowolnie rejestrują się jako podatnicy – choćby dlatego, że działają jak przedsiębiorcy, świadcząc np. usługi transportu publicznego. Niektóre czynności trudno jednak w ten sposób traktować.
Typowym przykładem takiej niebiznesowej czynności jest sprzedaż przez gminę wyposażenia domowego odziedziczonego po podatniku, który nie miał spadkobierców. „Rz" dotarła do interpretacji wydanej 18 kwietnia 2012 r. przez dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu (ILPP1/443-65/12-5/ A Wa). Gmina pytała o opodatkowanie sprzedaży odziedziczonej w podobny sposób zastawy stołowej. Zauważyła przy tym, że taki sposób nabycia własności nie jest charakterystyczny dla nabycia przez przedsiębiorcę, który zwykle ma swobodny wybór, co chce kupić. A ponieważ takie sprzęty nie są gminie potrzebne, więc je odsprzedaje, bynajmniej nie z chęci zarobienia pieniędzy. Tymczasem w interpretacji stwierdzono: sprzedaż to umowa cywilnoprawna, a więc VAT się należy.
Umowa cywilnoprawna
Podobny kłopot miała gmina, która chciała sprzedać nieruchomości nabyte na początku lat 90. w wyniku przejęcia mienia państwowego przez samorządy. Jak deklarowała, nigdy nie były one wykorzystywane do działalności gospodarczej, a sprzedaż też nie ma nic wspólnego z taką działalnością. Sprawę rozstrzygnął wyrok WSA we Wrocławiu z 2 czerwca 2011 r. (sygn. Akt I S.A./Wr 553/11), w którym sąd również uznał: VAT się należy, ponieważ sprzedaż to czynność cywilnoprawna.
Rozsądny podział działalności
W obu przypadkach nie pomogły argumenty gmin z wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE (np. w polskich sprawach C-180/10 i C-181/10), które wskazują, że należy oddzielać sferę biznesową od pozostałej sfery działalności podatnika. Sąd uznał też, że nie można nawiązywać do sytuacji osoby fizycznej prowadzącej biznes i sprzedającej swój prywatny majątek. Wtedy też nie można mówić o nakładaniu VAT, a gminy przytaczały potwierdzające to wyroki Trybunału (m. in. C-291/92 i C-97/90).