Rada Miejska Białegostoku przyjęła regulamin czystości i porządku, a w nim m.in. zasady wyprowadzania psów. Regulamin mówi, że wyprowadzanie psów dozwolone jest jedynie na smyczy i w kagańcu. Można spuścić psa ze smyczy tylko w miejscach mało uczęszczanych. Zasad tych muszą przestrzegać właściciele psów wszystkich ras, nie tylko agresywnych.
To wykroczenie
– Osoba wyprowadzająca psa bez smyczy czy kagańca może zostać ukarana mandatem do 250 zł – potwierdza Piotr Mostowski, kierownik Referatu ds. Ekologicznych Straży Miejskiej w Warszawie. – Karę można wymierzyć zarówno za naruszenie przepisów kodeksu wykroczeń (art. 77), jak i prawa miejscowego, tzn. regulaminu utrzymania czystości i porządku – wyjaśnia. Gdy ukarany odmówi przyjęcia mandatu i sprawa trafi do sądu, ten może wymierzyć grzywnę nawet do 5 tys. zł.
Jedna z mieszkanek Białegostoku wezwała radę do zmiany tych postanowień, bo regulamin przewiduje identyczne kary dla właścicieli niewielkich i łagodnych zwierząt i dla właścicieli zwierząt groźnych. Skrytykowała też nadmierną kryminalizację zachowań niezgodnych z regulaminem na podstawie prawa o wykroczeniach. Sama ma psa, który jest chory i nie może nosić kagańca, mimo to każdego dnia jest narażona na interwencje policji lub straży miejskiej.
Gdy jej wezwanie okazało się bezskuteczne, skierowała sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Ten stwierdził, że art. 4 ust. 2 pkt 6 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach upoważnia radę gminy do nałożenia na osoby utrzymujące zwierzęta domowe obowiązków mających na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi. Postanowienia rady Białegostoku nie naruszają zatem interesu prawnego skarżącej.
Zdaniem sądu obowiązek wyprowadzania psów na smyczy i w kagańcu nie narusza też przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Założenie kagańca i smyczy nie jest znęcaniem się nad zwierzęciem.