Grupa mieszkańców Jabłonny (woj. mazowieckie) chciała odwołać w referendum wójta. Powstał komitet, został złożony wniosek i przystąpiono do zbierania podpisów popierających inicjatywę. Jak wynika z ustawy o referendum lokalnym, aby je przeprowadzić, wniosek musi poprzeć 10 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy.
Zebrane podpisy zostały przekazane komisarzowi wyborczemu ostatniego dnia terminu. Po weryfikacji okazało się, że część jest nieważna (nieprawidłowości w imieniu, nazwisku, adresie bądź PESEL osoby popierającej referendum). Prawidłowo złożonych było mniej niż wymagane 10 proc. mieszkańców. W konsekwencji komisarz wyborczy wniosek o przeprowadzenie referendum odrzucił.
Decyzję tę inicjatorzy referendum zaskarżyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W skardze podnosili, że nie został wyznaczony termin na uzupełnienie wniosku oraz że zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 29 września 2004 r. przez prawidłowo złożony podpis rozumieć należy podpis sensu stricto, a nie podpis wraz z danymi identyfikującymi podpisującego (sygn. OSK 1117/04).
WSA oddalił skargę. Wskazał, że wniosku o referendum w zakresie podpisów nie można uzupełnić, gdy termin 60-dniowy na ich złożenie upłynął (sygnatura akt: II SA/Wa 2309/13).
Wyjaśnił również, że obecnie podpis pod wnioskiem referendalnym jest rozumiany w orzecznictwie sądów administracyjnych szeroko jako podpis sensu stricto i pozostałe dane zamieszczone na karcie (np. NSA z 25 listopada 2008 r. sygn. II OSK 1544/08, NSA z 20 marca 2012 r., sygn II OSK 281/12).