Budowa dróg w gminie czy małej oczyszczalni ścieków to przykłady inwestycji, które mogą wpływać na środowisko. A to może wymagać oceny skali ingerencji inwestycji w przyrodę i podjęcia odpowiednich zabezpieczeń.
Ograniczone gminy
W małych przedsięwzięciach decyduje o tym wójt, burmistrz lub prezydent miasta – także wtedy, gdy to samorząd lub spółka komunalna jest inwestorem. To się jednak zmieni. W przypadku inwestycji prowadzonych przez gminę o potrzebie przeprowadzenia tzw. oceny środowiskowej zadecyduje regionalny dyrektor ochrony środowiska (RDOŚ).
Takie rozwiązanie przewiduje projekt nowelizacji ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, nad którym pracuje Ministerstwo Środowiska. Zgodnie z nim dla samorządowej inwestycji, która może (choć nie musi) wpływać na środowisko, RDOŚ nie tylko przesądzi o potrzebie przeprowadzenia odpowiedniego postępowania, ale wyda też tzw. decyzję środowiskową. Określi w niej wymagania ograniczające szkodliwy wpływ na przyrodę.
– To istotna zmiana. Dziś nawet jeśli RDOŚ zaleca przeprowadzenie postępowania ocenowego, to jego opinia nie jest wiążąca dla władz samorządowych – zwraca uwagę Miłosz Tomasik, radca prawny w kancelarii CMS.
Ekspert zwraca też wagę, że niekiedy mogło dochodzić do unikania przez gminy obowiązków, które z kolei musiałby wykonać prywatny inwestor. Dodaje, że zmianę wymuszają jednak regulacje unijne, a nie stwierdzone nieprawidłowości.