To najważniejsze wnioski z raportu Najwyższej Izby Kontroli, która w 2014 r. skontrolowała realizację ustawowych zadań przez asystentów rodziny i efektywność ich pracy w latach 2012-2014. Kontrolerzy odwiedzili 18 ośrodków pomocy społecznej (miejskich, gminnych i miejsko-gminnych), bo to one zatrudniają asystentów rodziny.
Duży potencjał tkwi w asystentach
Okazało się, że wszystkie skontrolowane ośrodki średnio rocznie zatrudniały ok. 98 asystentów, którzy obejmowali wsparciem 1 rodzin z trudnościami opiekuńczo-wychowawczymi. Przyjmując za miarę skuteczności odsetek rodzin kończących współpracę z asystentem realizacją zaplanowanych celów, przeciętna skuteczność asystentów we wszystkich ośrodkach objętych kontrolą wyniosła średnio ok. 40 proc.
Znaczące były różnice między poszczególnymi ośrodkami. Np. w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Sochaczewie skuteczność mierzona według tego wskaźnika wyniosła zero, a w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Miękini aż 85 proc.
W sumie ponad połowa (10 z 18) skontrolowanych ośrodków osiągnęła skuteczność powyżej średniej, co zdaniem Izby wskazuje na duży potencjał instytucji asystenta rodziny. Świadczy o nim także malejąca liczba rodzin kwalifikowanych do pomocy - o 17 proc. w latach 2012-2013, a także spadek liczby dzieci przekazanych do pieczy zastępczej - o 42 proc.
W pracy asystentów istotne były też mniejsze sukcesy. Spośród 101 asystentów, którzy udzielili odpowiedzi na pytania NIK, 44 stwierdziło wzrost umiejętności wychowawczych rodziców i poprawę ich relacji z dziećmi, 26 udało się zmotywować rodziców do podnoszenia kwalifikacji i szukania pracy, a 25 pomogło w podjęciu terapii dla osób uzależnionych i współuzależnionych. Ośmiu asystentów poinformowało, że współpracujący z nimi rodzice odzyskali prawa rodzicielskie, a dzieci wróciły z rodzin zastępczych i placówek opiekuńczych do swoich rodziców i domów rodzinnych.