Reklama

Gminy chcą ukryć dług

Wskaźnik dopuszczalnego zadłużenia jest podatny na manipulacje i samorządy uczą się go omijać.

Aktualizacja: 10.09.2015 09:26 Publikacja: 09.09.2015 17:32

Gminy chcą ukryć dług

Foto: www.sxc.hu

Regionalne izby obrachunkowe, choć niedofinansowane i niedysponujące odpowiednimi instrumentami prawnymi, rzetelnie wykonują swoje zadania ustawowe w zakresie przeciwdziałania nadmiernemu narastaniu długu w jednostkach samorządu terytorialnego.

Tymczasem samorządy nauczyły się „ukrywać" swoje rzeczywiste zadłużenie, np. w zobowiązaniach komunalnych osób prawnych czy korzystając z wątpliwych prawnie instrumentów, takich jak sprzedaż zwrotna.

Takie wnioski płyną z informacji Najwyższej Izby Kontroli oraz Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych przedstawionych 9 września na posiedzeniu sejmowej Komisji Kontroli Państwowej.

Czarna owca w rodzinie

– Przeprowadzone w latach 2012–2014 kontrole pokazały, że wszystkie izby stosowały właściwe środki oddziaływania na samorządy przekraczające ustawowe limity dopuszczalnego zadłużenia – mówił Mieczysław Łuczak, wiceprezes NIK. – To przede wszystkim rezultat dobrej organizacji pracy oraz zatrudniania wysoko wykwalifikowanych specjalistów.

NIK negatywnie ocenił pracę jedynie RIO w Szczecinie, która z opóźnieniem reagowała na pogarszającą się sytuację finansową w gminach Rewal i Ostrowice. Obecnie są to dwa najbardziej zadłużone samorządy w Polsce.

Reklama
Reklama

– W szczególności szczecińska izba nie zareagowała w porę i nie wykorzystała takich środków nadzoru, jak kierowanie zawiadomień o naruszeniu przez władze tych gmin dyscypliny finansów publicznych – wskazywał wiceprezes Łuczak. – Izba nie występowała też o zawieszenie organów tych gmin.

Limit da się obejść

NIK zwrócił uwagę, że wykonywanie zadań komplikuje regionalnym izbom obrachunkowym m.in. podatny na manipulacje wskaźnik dopuszczalnego zadłużenia z ustawy o finansach publicznych. A ograniczenie działań kontrolnych RIO do kryterium legalności utrudnia im reagowanie na podejmowane przez samorządy niekorzystne z punktu widzenia finansów, ale nienaruszające prawa zaciąganie zobowiązań w parabankach czy zawieranie wspomnianych umów sprzedaży zwrotnej.

Te ustalenia NIK potwierdziła informacja przedstawiona przez Grażynę Wróblewską, przewodniczącą KR RIO.

– Samorządy coraz częściej korzystają z nienazwanych instrumentów finansowych (m.in. sprzedaż zwrotna), których spłata nie jest limitowana indywidualnym wskaźnikiem zadłużenia – zaznaczała. – Z kolei zaciąganie zobowiązań w instytucjach parabankowych pozwala samorządom omijać obowiązek występowania do RIO o opinię o możliwości spłaty zaciąganego zobowiązania. Wymaga się jej np. w wypadku pożyczek oraz kredytów bankowych.

– Z przedstawionych zwłaszcza przez NIK informacji posłowie się dowiedzieli, jak wspaniałym, choć bezbronnym szeryfem są regionalne izby obrachunkowe. A ci straszni samorządowcy nic tylko kombinują i manipulują wskaźnikami, aby ukryć zadłużenie swych jednostek – ironizuje Jarosław Komża, ekspert Związku Powiatów Polskich.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama