Większość referendów lokalnych kończy się fiaskiem. Nie dopisuje frekwencja, a część nie dochodzi do skutku, bo np. radni nie uznali, że mieszkańcy chcą zapytać o istotne sprawy.
W latach 2010–2014, czyli w minionej kadencji samorządowej w 120 przypadkach chciano w drodze referendum odwołać władze samorządowe. Do skutku doszło zaledwie 20 proc. Referenda merytoryczne, w których, przynajmniej teoretycznie, mieszkańcy powinny współuczestniczyć w decyzjach dotyczących gminy, cieszą się zdecydowanie mniejszą popularnością. W istotnych sprawach gospodarczych, społecznych czy kulturalnych odbyło się w minionej kadencji zaledwie ok. 30 referendów. Z tego połowa okazała się nieważna. Brakuje informacji, ile referendów merytorycznych nie odbyło się, np. na skutek odrzucenia wniosku przez radę gminy, która bada go od strony formalnej oraz zgodności z prawem.