Leasing zwrotny, sprzedaż zwrotna, płatność ratalna czy subrogacja pozwalają jednostkom samorządu terytorialnego na zadłużanie się ponad miarę. Tak wnioski płyną z informacji o niestandardowych instrumentach finansowania potrzeb budżetowych jednostek samorządu terytorialnego przedstawionej w środę przez Ryszarda Krawczyka, prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi, na posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. finansów samorządowych.
Czego oko nie widzi
– Zastosowanie tych instrumentów na szerszą skalę może prowadzić do niekontrolowanego wzrostu zadłużenia jednostek samorządowych. A także znaczącego zniekształcenia danych obrazujących ich sytuację finansową – mówił Ryszard Krawczyk. – Wszystko dlatego, że są to instrumenty finansowe nieznane ustawie o finansach publicznych.
Oznacza to, że samorządy mogą z nich korzystać bez obawy, że bieżąca kontrola wykryje naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
– Coraz większa popularność nowych form finansowania ma swoje uzasadnienie w rosnącym długu samorządu terytorialnego i konieczności zachowania relacji spłaty zobowiązań, a jednocześnie potrzebie pozyskania środków finansowych umożliwiających absorpcję środków europejskich – mówi Ryszard Krawczyk.
Konieczne działania
Obowiązujące mechanizmy prawne służące ograniczeniu i monitorowaniu poziomu zadłużenia JST są niewystarczające. Dlatego ustawodawca powinien zrobić wszystko, aby albo uregulować obecnie istniejące, pozaustawowe możliwości zadłużenia się gmin, powiatów czy województw, albo podjęć działania, które ograniczą możliwości JST do swobodnego pozyskiwania nieograniczonych środków finansowych.