NIK skontrolowała w 11 gminach lokalne programy rewitalizacji. Wyniki rozczarowują.
Zdaniem NIK programy te tylko częściowo przyczyniły się do rozwiązania problemów zdegradowanych obszarów miast. Często były traktowane jedynie jako formalność przy ubieganiu się o dofinansowanie miejskich inwestycji ze środków europejskich. Później z wielu projektów składających się na program rezygnowano. Wprowadzano w życie tylko te, na które otrzymano wsparcie.
Zdarzało się, że środki unijne szły na bieżące, najpotrzebniejsze remonty i modernizacje. Tak było na przykład w Białej Podlaskiej, gdzie na obszarze wyznaczonym do rewitalizacji przeprowadzono modernizację budynku Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Najwyższa Izba Kontroli zauważyła także, że część projektów została urzeczywistniona niezależnie od siebie, punktowo, bez wskazanego powiązania między nimi. Przykładem jest Płock, w którym prowadzone inwestycje były rozproszone i dotyczyły 48 pojedynczych budynków w różnych częściach miasta.
Według Najwyższej Izby Kontroli niektóre gminy nie monitorowały realizacji programów ani sporządzania i przekazywania sprawozdań urzędom marszałkowskim, chociaż były do tego zobligowane.